Agencja Wywiadu zamieszana w aferę respiratorową i Red is Bad

2 godzin temu

Służby specjalne zarabiają setki miliony złotych i stoją za największymi aferami. Korzystając ze swoich uprawnień stworzyły własne struktury. Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę, iż CBA, ABW czy AW potrafią wykreować każdego człowieka, każdą firmę, przykryć to wszystko i wprowadzić w wiele miejsc w Polsce, aby przejmować czyjeś interesy lub po prostu pieniądze.

Służby specjalne w Polsce pozostają poza kontrolą rządu i parlamentu. Korzystając ze swoich bardzo dużych uprawnień i niskiego poziomu kontroli, stworzyły własny świat, który służy głównie do zarabiania pieniędzy. W tym procederze korzystają z takich narzędzi jak tworzenie fałszywych tożsamości czy firm.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jedną z takich instytucji jest Agencja Wywiadu, która jest bohaterem kilku znanych i wielu nieznanych afer. Nieuczciwi a adekwatnie chciwi oficerowie drenują budżet państwa, często pod płaszczykiem hasła “niedofinansowanie służb”. Osoby które probują temu przeciwdziałać są kierowane na poboczne tory, straszone, przekupywane lub eliminowane.

Taką aferą była afera respiratorów (pan Izdebski ma się znakomicie z nową tożsamością) a teraz afera Red is Bad. Ale nie tylko. A politycy służb się zwykle boją, bo te mają bardzo szerokie możliwości. Szantaż i wymuszenia to standardowe narzędzia, których uczą na pierwszym roku szkoły.

A dlaczego służby tolerowały pisowskie kradzieże, mogąc temu zapobiec? To dość proste i brutalne – mogły na tym zarobić.

Być może przychodzi moment, by w końcu tych ludzi ujawnić – owych “państwowców”, którzy chowają się za hasłem dobra państwa i finansowanie służb, pokazać brudne gry, przenikające się interesy. Być może nie poznamy ich nigdy.

Warto jednak mieć świadomość, iż służby specjalne nie są tym, czym się wydają a Pis tylko spotęgował niekorzystne zjawiska.

https://t.co/Rj0uAsPgd1
To będzie 2 afera wywiadu, po respiratorach Izdebskiego. Który oczywiście nie zmarł w Albanii, ale dostał nową tożsamość. Co wywiad ma wspólnego z aferą RARS? Obecne kierownictwo AW dyrektor T. zna lokalizację Izdebskiego @TomaszSiemoniak

— Jan Piński (@Jan_Pinski) October 10, 2024

Idź do oryginalnego materiału