
Podczas absolutoryjnej sesji Rady Miasta radni nie przyznali wotum zaufania prezydent Agacie Wojdzie, której nie udało się uzyskać wymaganych 13 głosów „za”.
Wotum zaufania to głosowanie, które odbywa się raz w roku po przedstawieniu „Raportu o stanie gminy”. Aby je uzyskać, Agata Wojda musiała zdobyć większość bezwzględną, czyli 13 głosów „za”. Ostatecznie otrzymała jedynie 11 (cały klub Koalicji Obywatelskiej + Monika Kowalczyk i Marcin Chłodnicki z Miasta Przyszłości). Przeciwko udzieleniu wotum zagłosowało 13 osób (cały klub PiS + Maciej Bursztein, Dariusz Gacek z Perspektyw oraz Maciej Jakubczyk z Miasta Przyszłości).
Uchwały nie poparł Maciej Bursztein i jego klub Perspektywy, czyli... niedawny koalicjant prezydent Wojdy. W rozmowie z nami wytłumaczył powody podjęcia takiej decyzji.
– Przede wszystkim chcę zaznaczyć, iż to nie jest żadna rozgrywka polityczna. Po prostu wiele rzeczy w mieście dzieje się zbyt wolno, a Kielce nie mają czasu. Są sprawy strategiczne, które można załatwić naprawdę szybko. Nieudzielenie wotum traktuję jako dodatkowy motywator. Wciąż wierzę, iż ta kadencja może być naprawdę dobra. To taka swego rodzaju „żółta kartka” i mam nadzieję, iż w przyszłym roku nie będzie trzeba dawać czerwonej – mówi Bursztein.
Za udzieleniem wotum zaufania zagłosowali natomiast wszyscy przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej.
– Pierwsze półrocze prezydentury to był czas planowania, wyznaczania wizji i sięgania po fundusze na różne inwestycje. Mamy już zresztą pierwsze efekty, a część projektów dopiero się rozpocznie. Agata Wojda realizuje zobowiązania poczynione w kampanii wyborczej, np. poprzez rozwój terenów inwestycyjnych na Malikowie czy działania wokół Inkubatora California. To był dobry rok, bo takiej wizji brakowało w poprzedniej kadencji – podkreśla Michał Piasecki, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej.
Przeciwko wotum – w odróżnieniu od innych członków swojego klubu – zagłosował również Maciej Jakubczyk, członek Miasta Przyszłości.
– Jestem bardzo rozczarowany podejściem do dyskusji i dialogu z przedsiębiorcami oraz radnymi. Nie podoba mi się kierunek, w jakim zmierza nasze miasto. Inwestujemy we wszystko, co związane jest ze światopoglądem pani prezydent, a nie patrzymy na Kielce jako całość – na ogół mieszkańców, którzy mają różne problemy. Uważam, iż zbyt często mówiona jest nieprawda. Ponadto w ciągu tego roku pani prezydent tak często nie dotrzymywała obietnic wyborczych, iż nie miałem innego wyjścia – podkreśla nasz rozmówca.
Uchwały nie poparł również cały klub Prawa i Sprawiedliwości.
– Agata Wojda gwałtownie roztrwoniła zaufanie, jakie otrzymała od kielczan. Równie gwałtownie roztrwoniła koalicję, w jakiej funkcjonowała, i doprowadziła do tego, iż większość Rady głosuje przeciwko udzieleniu wotum. Oczekiwane przez mieszkańców zmiany nie są realizowane, a wszelkie wskaźniki pokazują, iż Ratusz nie odwrócił trendów dotyczących braku rozwoju, a wręcz przeciwnie, te trendy się pogłębiają. Z miesiąca na miesiąc jest tak naprawdę coraz gorzej – wyjaśnia Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS.
Brak wotum nie niesie natychmiastowych skutków, ale jeżeli taka sytuacja powtórzy się w przyszłym roku, to Rada Miasta może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta.
- agata wojda
- wotum zaufania
- Urząd Miasta Kielce
- Rada Miasta Kielce