Afera w Lublinie: nie ma kto znieczulać pacjentów bo doradca Czarnka zwolnił anestezjologa

1 rok temu

Konrad Sawicki, polityk związany z partią Prawo i Sprawiedliwość, radny sejmiku województwa lubelskiego, w przeszłości kandydat do Sejmu, zwolnił z pracy wieloletniego ordynatora anestezjologii w szpitalu MSWiA w Lublinie. Efekt?

Brak antestezjologa w szpitalu może mieć poważne konsekwencje dla pacjentów i personelu medycznego. Nieobecność antestezjologa może prowadzić do:

  1. Zagrożenia życia pacjenta – gdy na sali operacyjnej brakuje doświadczonego antestezjologa, strzyżenie narkozą i analgezją zaczyna się pod kierunkiem lekarza operującego lub innego personelu medycznego. To może prowadzić do poważnych błędów związanych z aplikacją narkozy, co może spowodować nagłą utratę przytomności lub śmierć pacjenta.

  2. Zwiększonej liczby powikłań – gdy personel medyczny nie ma wystarczającej wiedzy i doświadczenia w zakresie podawania narkozy i leków przeciwbólowych, wzrasta ryzyko wystąpienia różnych powikłań związanych z zabiegiem chirurgicznym.

  3. Wzrostu kosztów leczenia – choroby, których leczenie wymaga zastosowania znieczulenia ogólnego są bardzo kosztowne. Gdy brakuje antestezjologa, proceduralny czas operacji wydłuża się, a to może prowadzić do zwiększenia kosztu całego leczenia.

W rezultacie, aby zminimalizować ryzyko powikłań, zagrożeń i kosztów, nieobecność antestezjologa na sali operacyjnej powinna być uznana za priorytetowy problem, którego należy unikać.

A tymczasem Sawicki na swoim profilu na Facebooku aktywnie promuje działalność Przemysława Czarnka, któremu zresztą doradzał, kiedy ten pełnił funkcję wojewody lubelskiego.

Idź do oryginalnego materiału