Program „Willa Plus”, oczko w głowie Przemysława Czarnka, właśnie wybuchł w postaci kolejnej odsłony gigantycznej afery. Dworek kupiony za państwową kasę od Czarnka w imię „rozwoju oświaty” trafił… na sprzedaż. I to za ponad trzykrotność kwoty zakupu. Tak, trzy razy drożej — jakby ktoś handlował nie nieruchomością, tylko złotem z kosmosu. Ten sam dworek, który minister Czarnek hojnie zasponsorował milionem złotych z budżetu MEN (mimo negatywnych opinii ekspertów!), dziś działa jako komercyjny escape room, gdzie za 190–300 zł można biegać po pokojach zagadek.
O działalności „niekomercyjnej”, o której mowa była w umowie, nie pamięta już chyba choćby duch z zakurzonych szaf. Dziennikarze, którzy pojechali na miejsce, przecierali oczy ze zdumienia: wypasiony budynek, baner „Dom Zagadek”, przed wejściem przyczepa „Żołnierzy Wyklętych” jako dekoracja z innej bajki. A w środku rozmowy pełne rozbrajającej szczerości — iż wydano 1,5 mln na remont, iż ministerstwo chce zwrotu dotacji, iż trzeba sprzedawać, bo inaczej przyjdzie egzekucja. Dramat? Farsa? Jedno i drugie.
Afera jest tak głośna, iż prokuratura już od miesięcy siedzi w dokumentach. Sprawdza, czy w czasach rządów PiS nie dochodziło do przekraczania uprawnień, kreatywnej księgowości i rozdawania publicznych pieniędzy „swoim”. Na razie nikt nie ma zarzutów, ale atmosfera jest jak w horrorze — wszyscy wiedzą, iż coś się czai za drzwiami.
Cały PiS kradnie!

23 godzin temu










![Klienci topowych banków w Polsce pozbawieni wszystkich oszczędności. Wcześniej dostali wiadomość [21.11.2025]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/02/Smartfon-telefon-wazne.webp)