Afera o wspólną akcję polityków Razem i PiS. Dr Oczkoś: Połączyły ich bolszewickie poglądy

2 dni temu
Zdjęcie: PiS broni polityczki Lewicy. W tle kontrowersyjne nagrania. Fot. serwis X


Posłanka Razem Paulina Matysiak oraz były pełnomocnik ds. CPK z PiS Marcin Horała opublikowali wspólne nagranie i zapowiedzieli współpracę. To nie spodobało się w klubie parlamentarnym Lewica, do którego polityczka należy, więc została ona zawieszona w prawach członka. Wtedy politycy PiS rzucili się jej nagle na ratunek. O aferę wokół Matysiak i Horały zapytaliśmy doktora Mirosława Oczkosia, specjalistę ds. wizerunku politycznego. Nasz rozmówca doszedł do intrygujących wniosków.


W rozmowie z naTemat dr Mirosław Oczkoś stawia zasadnicze pytanie: co Paulina Matysiak chciałaby osiągnąć, współpracując z politykami PiS? – o ile ma to jej pomóc w przejściu do tej partii, to zdecydowanie jej to pomoże. Przyjmą ją tam z otwartymi ramionami – stwierdził specjalista ds. wizerunku politycznego.

Dr Oczkoś zwrócił uwagę, iż jest w stanie zrozumieć jej postępowanie na polu gospodarczym. – Partia Razem ma poglądy gospodarcze blisko bolszewickich. I PiS wbrew pozorom ma również bolszewickie poglądy na gospodarkę, czyli centralizacja i udział państwa we wszystkim, w czym się da – tłumaczył.

Dodał jednocześnie, iż różnica jest taka, iż Razem deklaruje m.in. lewicowość i ateizm, a PiS deklaruje: Kościół, Bóg, honor i ojczyzna.



Dr Oczkoś przypomniał też, iż mamy szczególny moment, gdyż lewicowy komponent koalicji 15 października traci bardzo mocno w kolejnych wyborach elektorat i poparcie.

– Nie jestem zdziwiony, iż pani posłanka robi takie rzeczy – zawyrokował, podkreślając, iż patia Razem szuka pomysłu na siebie i ewidentnie go nie znalazła.

W tym miejscu ekspert wskazał jednak, iż trzeba pamiętać, iż polityka jest "dziwną grą", w której ponosi się konsekwencje swoich działań.

– o ile pani poseł tego nie rozumie, to znaczy, iż się nie nadaje do polityki – ocenił. Zauważył jednocześnie, iż opozycja demokratyczna przez osiem lat krytykowała większość rzeczy (a potem już wszystkie), które robił PiS.

Dr Oczkoś: Posłanka Razem nawiązuje pakt z tym diabłem PiS-owskim


– Rozumiem, iż partia Razem nie jest w rządzie, ale jest w koalicji, a posłanka z tej formacji nawiązuje pakt z tym diabłem PiS-owskim – stwierdził.

Jak mówi, choćby jeżeli założymy hipotetycznie, iż pani poseł ma najczystsze intencje, to w polityce tak to nie działa. Dr Oczkoś wskazuje, iż poseł Horała i inni politycy PiS choćby jak na coś się umawiają, a potem im coś nie pasuje, to nie dotrzymują umów.

W ocenie dra Oczkosia politycy PiS grają teraz "rolę demokratów". – o ile pani posłanka dała się nabrać na to, iż teraz będzie rozmawiałam z demokratami, to należy tylko politycznie współczuć – zauważa.

Ekspert, komentując reakcję polityków PiS, którzy rzucili się na pomoc Matysiak i zaczęli publikować głosy wsparcia w social mediach, stwierdził, iż "to jest bardzo piękne".

– Oni muszą ją teraz ugłaskać i powiedzieć: "Mamy dla ciebie czerwony dywan. Chodź, zobacz, jesteśmy tak świetni. Tamci nie chcą nic robić dla ludzi, a my będziemy dla ludzi robić zawsze" – tłumaczył.

Ekspert nie ma wątpliwości, iż PiS może próbować obiecać Matysiak miejsce na liście, czy też w przypadku ewentualnego powrotu do władzy stanowisko ministry.

PiS nagle zaczął bronić Matysiak


Przypomnijmy kilka wpisów PiS broniących Matysiak. W sprawie zabrał głos m.in. były rzecznik PiS. "Droga partio Razem, czy Wam się, wybaczcie sformułowanie, sufit na łeb zwalił?" – napisał w serwisie X poseł Radosław Fogiel. W rozmowie z PAP doprecyzował jednak, iż "była to emocjonalna reakcja na próbę ukarania posłanki za fakt założenia stowarzyszenia".



Natomiast europoseł PiS Waldemar Buda dodał do tego: "Jesteśmy tolerancyjni, otwarci, działamy dla dobra Polski... I przychodzi sprawa poseł Pauliny Matysiak i CPK. Hipokryzja to mało powiedzieć".

W sprawie wypowiedział się również były kandydat na prezydenta Warszawy z PiS Tobiasz Bocheński. Jego zdaniem "łajanie polityków, którzy chcą, by w Polsce panowała zgoda w fundamentalnie ważnych sprawach, to absurd".

"Ci, którzy atakują poseł Paulinę Matysiak, chcą polityki rozumianej jedynie jako walenie się sztachetami. Może jeszcze drogami zbudowanymi przez PiS będą jeździli tylko wyborcy PiS, a drogami z czasów KO, tylko wyborcy KO? Czas na opamiętanie w szaleństwie plemiennej nienawiści. Ciekawe, iż hejt leje się głównie ze środowisk liberalnych. To wskazuje, gdzie zakreślili granicę wspólnoty" – uznał europoseł PiS.

O co chodzi w sprawie polityczki Lewicy i PiS?


W minioną środę premier Donald Tusk poinformował, iż projekt budowy megalotniska w Baranowie będzie kontynuowany. Szef rządu nie szczędził jednak słów krytyki pod adresem poprzednich władz. Skrót CPK rozwinął nie jako Centralny Port Komunikacyjny, a "Centralne Przewalanie Kasy".

Następnego dnia powstał Ruch Społeczny "Tak dla Rozwoju", którego inicjatorami okazali się Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości oraz Paulina Matysiak z Razem.

– Te projekty rozwojowe to m.in. Centralny Port Komunikacyjny, rozwój energetyki jądrowej, porty, bezpieczeństwo naszego kraju, ale także wiele, wiele innych – powiedziała na nagraniu Matysiak.

Ta kooperacja nie spodobała się jednak jej klubowi, reakcja była błyskawiczna. "Jako przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewica złożyłam wniosek o zawieszenie na 3 m-ce posłanki Pauliny Matysiak w prawach członkini Klubu za działanie niezgodne z interesem Klubu. Prezydium Klubu podjęło właśnie decyzję o jej zawieszeniu" – poinformowała w czwartek Anna Maria Żukowska.

Idź do oryginalnego materiału