Kolejny skandal uderza w Prawo i Sprawiedliwość – tym razem w samym sercu afery KPO pojawia się nazwisko byłej premier. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, Edward Szydło – mąż Beaty Szydło – był wiceprzewodniczącym komisji oceniającej wnioski o dotacje z Krajowego Planu Odbudowy. To właśnie on miał wpływ na rozdzielenie prawie 600 milionów złotych dla firm w Małopolsce, na Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem. Komu rozdał?
Fundusz KPO miał wspierać innowacje w branży HoReCa, a w praktyce sfinansował m.in. firmowe jachty, wirtualne strzelnice, sauny, solaria, wymianę mebli czy ekspresy do kawy. Zamiast realnego wsparcia dla gospodarki – luksusowe gadżety dla wybranych. Wszystko pod hasłem „zabezpieczenia przed skutkami kryzysu”.
W 2023 roku Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego w Krakowie rozpoczęła nabór partnerów do projektu „Odporność i konkurencyjność gospodarki” finansowanego z KPO. Jednym z partnerów została organizacja, w której Edward Szydło pełni funkcję wiceprezesa. To właśnie on zasiadał w Komisji Oceny Przedsięwzięć i miał realny wpływ na to, które firmy otrzymają milionowe dotacje.
Jak tłumaczy Mariusz Bednarz, prezes Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, każdy wniosek był oceniany formalnie i merytorycznie, a liczba punktów z oceny merytorycznej decydowała o miejscu na liście. Ostateczne decyzje zatwierdzała komisja, w której prominentną funkcję pełnił mąż byłej premier. Edward Szydło.
Dla obozu Jarosława Kaczyńskiego ta afera to wielki problem, polityczny dynamit, który może wysadzić całą partię. Beata Szydło, jedna z ikon PiS i twarz „Polski w ruinie” z kampanii 2015 roku, dziś musi mierzyć się z faktem, iż jej najbliższy odgrywał kluczową rolę w rozdysponowaniu setek milionów złotych z unijnych funduszy, które miały ratować polską gospodarkę. A poszły na co? Na pisowskie fanaberie – jachty i inne luksusy.
Sprawa budzi pytania o konflikt interesów, przejrzystość procedur i polityczne powiązania przy rozdzielaniu publicznych pieniędzy. Dla PiS, już osłabionego licznymi skandalami, to kolejny cios, który może pogłębić spadki poparcia i wizerunkową katastrofę przed wyborami.