Afera CPK. Rząd Tuska też ma coś do ukrycia? Nowe fakty ujawnione!

3 godzin temu

Afera wokół sprzedaży działki pod Centralny Port Komunikacyjny uderza już nie tylko w poprzedni rząd PiS, ale też w ekipę Donalda Tuska. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, iż Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przez wiele miesięcy wprowadzał CPK w błąd w sprawie sprzedaży 160 hektarów ziemi, a obecne władze spółki przez półtora roku zwlekały z powiadomieniem prokuratury. Teraz śledczy badają sprawę, w której polityczne emocje mieszają się z zarzutami o chaos, zaniedbania i milionowe straty dla państwa.

Fot. Warszawa w Pigułce

Afera wokół CPK nabiera tempa. Polityczny skandal, który uderza w PiS i Tuska

Sprawa sprzedaży strategicznej działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego staje się jednym z najgorętszych tematów politycznych tej jesieni. Wirtualna Polska ujawniła, iż jeszcze przed zmianą władzy w 2023 roku Ministerstwo Rolnictwa zgodziło się na sprzedaż 160 hektarów państwowej ziemi w miejscowości Zabłotnia w ręce wiceprezesa firmy Dawtona — prywatnego przedsiębiorcy, związanego wcześniej umową dzierżawy z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Wartość tej działki, po uwzględnieniu planowanej inwestycji CPK, może wzrosnąć z 22,8 mln zł do choćby kilkuset milionów.

Decyzja w ostatniej chwili i polityczne powiązania

Transakcja została sfinalizowana 1 grudnia 2023 roku — dosłownie na kilka dni przed przekazaniem władzy przez rząd PiS. Co więcej, jeszcze przed podpisaniem umowy ówczesny minister rolnictwa Robert Telus miał odwiedzić siedzibę Dawtony. To wydarzenie, jak wskazują media, może mieć najważniejsze znaczenie dla oceny całego procesu. Premier Donald Tusk w ostrych słowach skomentował sprawę, mówiąc, iż „CPK oznacza dziś: Cały PiS Kradnie”.

W reakcji na publikację Wirtualnej Polski prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił czterech polityków: Roberta Telusa, byłego wiceministra Rafała Romanowskiego, byłego szefa KOWR Waldemara Humięckiego oraz wicedyrektora warszawskiego oddziału KOWR Jerzego Wala, który podpisał umowę sprzedaży. Partia zapowiedziała powołanie specjalnego zespołu, który ma wyjaśnić wszystkie okoliczności.

Zaniedbania po stronie rządu Tuska

Choć obecny obóz rządzący ostro krytykuje swoich poprzedników, ujawnione fakty obciążają również stronę rządową Donalda Tuska. Według Wirtualnej Polski, KOWR miał aż do kwietnia 2024 roku wprowadzać spółkę CPK w błąd, nie informując jej o sprzedaży działki i ignorując pisma w tej sprawie. Co więcej, władze CPK czekały ponad półtora roku, zanim zgłosiły sprawę do prokuratury.

Śledczy również nie działali z należytą szybkością — od momentu zgłoszenia minęły trzy miesiące, zanim formalnie wszczęto postępowanie. W efekcie prokuratura mogła utracić dostęp do kluczowych dowodów, takich jak bilingi urzędników czy dokumentacja komunikacji między instytucjami.

Tusk i Żurek pod presją

Premier Donald Tusk zapewniał, iż śledztwo toczy się „zgodnie z procedurami”, jednak z ustaleń dziennikarzy wynika, iż rozpoczęto je dopiero w dniu publikacji artykułu. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek tłumaczył opóźnienie „koniecznością spokojnego zebrania materiału dowodowego”, ale – jak wskazuje portal – najważniejsze dokumenty wciąż nie zostały zabezpieczone.

Spór o prawo do odkupu i reakcja Dawtony

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poinformował, iż nie może odkupić działki, gdyż obowiązujące przepisy nie przewidują takiej możliwości po upływie 5 lat od sprzedaży. Tymczasem spółka Dawtona odcina się od transakcji, tłumacząc, iż ziemię nabył prywatnie jej wiceprezes Piotr Wielgomas i iż firma nie była stroną umowy.

Mimo tych wyjaśnień, sprawa wciąż budzi ogromne emocje. W ocenie ekspertów i komentatorów to nie tylko spór o 160 hektarów ziemi, ale też symboliczny przykład chaosu i zaniechań, które wciąż towarzyszą realizacji jednego z największych projektów infrastrukturalnych w historii Polski.

Idź do oryginalnego materiału