Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członka PiS urzędnika, który decydował o sprzedaży prywatnej firmie 160 hektarów koło Centralnego Portu Komunikacyjnego. - CPK czyli Cały PiS Kradnie - atakował premier Donald Tusk. Głos zabrał także biznesmen, którego firma kupiła grunt.