REKLAMA
"Dlaczego premier się tłumaczy?"Gawkowski odpowiedział, iż "nie ma afery, jest sprawa, którą trzeba wyjaśnić". - Pieniądze pracują na rzecz cyfryzacji, to są miliardy złotych na przykład na to, żeby w każdym polskim domu był szybki internet. To są pieniądze, które pracują dla polskich szpitali, na onkologię - mówił. - Dlaczego premier tłumaczy się z tych kilku przykładów, które są irracjonalne, a które dzisiaj obiegły media? - dopytywał z kolei Maślak. Gawkowski odpowiadał, iż "sprawę trzeba wyjaśniać do dna i żadna złotówka nie powinna być zmarnowana". - Ja pytam o narrację. Czy to nie jest tak, iż rząd cały czas ulega narracji narzuconej przez opozycję? - pytał z kolei dziennikarz. Gdy Gawkowski odpowiedział, iż w przypadku błędów przy wydatkowaniu KPO powinno dojść do dymisji, Maślak odpowiadał, iż "to jest ta narracja, która dominuje w mediach - trzeba rozliczyć, ukarać, zmienić, zdymisjonować". - To jest plan, na którym tysiące przedsiębiorców budują swój biznes i prawdopodobnie ratują po pandemii - mówił.
Zobacz wideo
Szczecin. Nastolatek na hulajnodze wjechał pod tramwaj
Reakcje na dotacje z KPOCzęść opinii publicznej jest oburzona wsparciem, jakie ze środków Krajowego Planu Odbudowy przyznano przedsiębiorcom z sektora HoReCa (gastronomia i hotelarstwo). Firmy wnioskowały o pieniądze m.in. na zakup jachtów, ekspresów do kawy, sauny, maszyny do lodów, kursu do gry w brydża. - Mamy do czynienia z opisem sytuacji, w której projekty, które zostały wybrane do dofinansowania, nie spełniają jego celów. Sprawiają wrażenie dość cwaniackich projektów i cwaniackiego podejścia do wspólnych publicznych pieniędzy - mówił na konferencji prasowej Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Wiceszef resortu przekazał, iż "po poznaniu skali nieprawidłowości" z końcem lipca zdymisjonowano szefową Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Katarzynę Duber-Stachurską. Polecono również wszczęcie kontroli, począwszy od Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, co do której "jest najwięcej wątpliwości na tym etapie". Sprawę bada też prokuratura, która sprawdza, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa. Przeczytaj też artykuł "Burza wokół KPO. Pełczyńska-Nałęcz zapowiada: Mysz się nie prześliźnie" Źródła: TVP Info, IAR