AfD jedzie do USA. Celem "konserwatywny renesans" Europy

1 dzień temu
W czwartek 11 grudnia delegacja posłów AfD uda się na rozmowy z przedstawicielami rządzącej Partii Republikańskiej.
AfD chce "nawiązać trwałe partnerstwa z tymi ugrupowaniami, które opowiadają się za suwerennością narodową, tożsamością kulturową oraz realistyczną polityką bezpieczeństwa i migracji" - powiedział w środę agencji informacyjnej AFP Markus Frohnmaier, polityk ds. polityki zagranicznej klubu poselskiego AfD w Bundestagu. Jak podkreślił: "AfD wraz ze swoimi międzynarodowymi przyjaciółmi walczy o konserwatywny renesans w Ameryce Północnej i Europie".


REKLAMA


Zobacz wideo AfD jednak ma granice - nie chce polskich ziem


Oprócz Frohnmaiera w skład delegacji ma wejść około 20 posłów AfD z Bundestagu, Parlamentu Europejskiego i landtagów. Frohnmaier powiedział, iż w Waszyngtonie i Nowym Jorku planowane są rozmowy "w szczególności z przedstawicielami Partii Republikańskiej". W sobotę jako gość honorowy weźmie również w Nowym Jorku udział w corocznej gali Klubu Młodych Republikanów - organizacji skupiającej młodych członków Partii Republikańskiej. Przewodnicząca partii AfD i frakcji parlamentarnej Alice Weidel nie weźmie udziału w delegacji. Weidel planuje własną podróż do Stanów Zjednoczonych, ale termin nie został jeszcze ustalony - poinformował jej rzecznik w rozmowie z agencją AFP.
Pochwała AfD
Republikanie prezydenta USA Donalda Trumpa okazują niechęć, a momentami wrogość rządzącym proeuropejskim i prodemokratycznym siłom w Europie, a także Unii jako całości, a utrzymują demonstracyjnie bliskie kontakty z prawicowymi partiami populistycznymi w Europie, w większości prokremlowskimi. Słowa pochwały dla AfD padły między innymi z ust wiceprezydenta J.D. Vance'a i republikańskich kongresmenów. W opublikowanej w zeszłym tygodniu nowej strategii bezpieczeństwa USA nawiązywanie takich kontaktów zostało oficjalnie zapisane jako wytyczna rządu w Waszyngtonie w zakresie polityki europejskiej.
W dokumencie między innymi mowa jest o "cenzurze wolności słowa i represjonowaniu opozycji politycznej" w Europie. Stany Zjednoczone zamierzają wspierać "opór prawicowych partii" wobec obecnego kursu politycznego Europy.
Markus Frohnmaier z zadowoleniem przyjął zmianę polityki rządu USA wobec Europy. "Stany Zjednoczone są jednym z najważniejszych partnerów Niemiec" - powiedział polityk AfD. I podkreślił: "Nasze kraje łączy nie tylko pragmatyczna kooperacja wojskowa i gospodarcza, ale także przynależność do tego samego kręgu kulturowego".


Wyraźny sygnał
Podróż posłów AfD do Stanów Zjednoczonych ma stanowić „wyraźny sygnał" odcięcia się od polityki zagranicznej rządu Niemiec, dodał Frohnmaier. Według polityka tej skrajnie prawicowej partii, Niemcy pod rządami kanclerza Friedricha Merza i ministra spraw zagranicznych Johanna Wadephula stają się "coraz bardziej izolowane w polityce zagranicznej", a to AfD nawiązuje kontakty dyplomatyczne.


Eksperci ds. polityki zagranicznej partii koalicyjnych CDU/CSU i SPD ocenili nową strategię USA jako oznakę odwrócenia się od Europy. Kanclerz Friedrich Merz wyraźnie sprzeciwił się niektórym stwierdzeniom dotyczącym polityki europejskiej zawartym w nowej strategii bezpieczeństwa USA. We wtorek stwierdził on: "Z europejskiego punktu widzenia niektóre elementy tego projektu są dla nas nie do przyjęcia". - Nie widzę żadnej potrzeby, aby Amerykanie ratowali demokrację w Europie. Gdyby była ona do uratowania, poradzilibyśmy sobie z tym sami - powiedział.
(AFP/jar)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.
Idź do oryginalnego materiału