Bodnar przyznaje, iż spodziewał się odwołania: „Kiedy bierze się za tak wrażliwy odcinek jak reformowanie wymiaru sprawiedliwości, trzeba być przygotowanym, iż to może się któregoś dnia zdarzyć”. Zaprzecza jednak, by Roman Giertych – którego ambicje ministerialne były głośno komentowane – bezpośrednio doprowadził do jego dymisji.
Były minister mówi o trudnej atmosferze w polityce: „Ciągłe poganianie i eskalowanie napięcia nigdy nie pomaga, jeżeli chce się budować silne, stabilne państwo”. Wskazuje, iż jego praca przyniosła konkretne efekty: uchylenie kilkunastu immunitetów, akty oskarżenia wobec osób z najwyższych szczebli władzy oraz audyty 600 upolitycznionych spraw.
Zapytany o groźby ze strony polityków PiS, którzy zapowiadają rozliczenia po ewentualnym powrocie do władzy, Bodnar odpowiada stanowczo: „Nie mam się czego bać. Wszystko, co zrobiłem, było zgodne z procedurami”. Dodaje, iż wierzy w zwycięstwo obecnej koalicji w 2027 r.

2 godzin temu







![Bal w kratki i kreski – wernisaż wystawy Tomasza Niewiadomskiego i fujcika [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments9077950a017e0caf9119cc47e6729799c0161ba_xl.jpg)




