Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przez cały czas ma nadzieję na przedstawienie swojego zespołu komisarzy w Strasburgu we wtorek, jak zapewnia jej rzeczniczka Arianna Podesta.
Jeszcze zanim Thierry Breton złożył w poniedziałek rezygnację z członkostwa w Komisji, nie było jasne, czy von der Leyen będzie w stanie ogłosić swój nowy zespół wykonawczy zgodnie z planem.
Wynika to w dużej mierze ze wstrzymania prac w Słowenii, której parlament odmawia zaplanowania przesłuchania potwierdzającego dla swojej kandydatki Marty Kos. Ma to związek z konfliktem między rządem kierowanym przez Roberta Goloba a opozycją. Kiedy Breton zrezygnował, wydawało się jeszcze mniej prawdopodobne, iż von der Leyen dotrzyma terminu. Jednak Paryż gwałtownie nominował Stephane’a Sejourne na miejsce Bretona.
„Jesteśmy w takiej samej sytuacji jak w piątek, przewodnicząca ma nadzieję, iż jutro będzie w stanie ogłosić skład Kolegium” – powiedziała Podesta na briefingu prasowym. „Ale 24 godziny w polityce to dużo czasu, więc przez cały czas musimy czekać na potwierdzenia”.
Nowe zasady w europarlamencie
Europosłowie czekają na sygnały od von der Leyen, która w poniedziałek udała się do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. We wtorek rano ma spotkać się za zamkniętymi drzwiami z szefami grup politycznych. Następnie zaplanowana jest konferencja prasowa.
Deputowani zmienili w tym roku wewnętrzne zasady europarlamentu, próbując zobowiązać przewodniczącą Komisji do poinformowania ich o swoich planach przed rozpoczęciem serii przesłuchań, podczas których „grillują” potencjalnych komisarzy. Nie wiadomo jednak, w jakim stopniu von der Leyen będzie przestrzegać tych postanowień parlamentarnych, zwłaszcza bez formalnego poparcia rządu Słowenii dla Marty Kos.
Wiceprzewodniczący europarlamentu Martin Hojsik z liberalnej grupy Renew Europe powiedział POLITICO, iż spodziewa się, iż von der Leyen „coś ogłosi”, ale „wszystko jest szaloną spekulacją, biorąc pod uwagę francuską wymianę w ostatniej chwili”.
Hojsik dodał, iż najlepiej byłoby, gdyby von der Leyen przedstawiła całe Kolegium bez Słowenii. Zapowiada, iż deputowani są „spokojni” przed ogłoszeniem składu nowej KE „i gotowi” do rozpoczęcia przesłuchań, gdy tylko otrzymają listę komisarzy.
„Nie będziemy komentować uwag zawartych w liście”
Bernd Lange, socjaldemokratyczny europoseł z Niemiec napisał na X, iż w następstwie rezygnacji Bretona cała zmiana władzy w UE staje się „absurdalnym teatrem”.
Na konferencji prasowej rzeczniczka zignorowała dziennikarzy, którzy pytali o zarzuty, jakie wobec von der Leyen wysunął komisarz Breton — o działania za jego plecami i „wątpliwe metody zarządzania”.
„Nie będziemy komentować uwag zawartych w liście” – odpowiedziała Podesta.
Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli
W piątek von der Leyen naciskała na Parlament Europejski, aby przyspieszył przesłuchania przyszłych komisarzy do października, wcześniej niż planowano, tak aby następna Komisja Europejska mogła rozpocząć pracę 1 listopada.
Panuje jednak powszechne przekonanie, iż Komisja nie wystartuje wcześniej niż na początku grudnia, zwłaszcza biorąc pod uwagę złożony harmonogram Parlamentu i długi proces przesłuchań. A harmonogram jest wciąż bardzo niepewny.
