Absurdalna manipulacja Kaczyńskiego. Jak ona na to wpadł?

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Kaczyński


Wpis Jarosława Kaczyńskiego na portalu X, w którym lider PiS twierdzi, iż stosunki polsko-amerykańskie będą „bardzo dobre” tylko wtedy, gdy prezydentem zostanie Karol Nawrocki, a władzę przejmie rząd PiS, jest nie tylko problematyczny, ale również niebezpieczny dla polskiej debaty publicznej.

Tego rodzaju retoryka, oparta na bezpodstawnych twierdzeniach i politycznej manipulacji, nie tylko wprowadza w błąd wyborców, ale także podważa fundamenty polskiej polityki zagranicznej, która od lat opiera się na stabilnych relacjach z kluczowymi sojusznikami, niezależnie od tego, kto sprawuje władzę.

Kaczyński, używając sformułowania „oczywista oczywistość”, sugeruje, iż jego teza jest niepodważalna, co samo w sobie jest przejawem arogancji. Stosunki międzynarodowe, w tym relacje polsko-amerykańskie, to złożony proces oparty na wieloletniej współpracy, wspólnych interesach geopolitycznych i wzajemnych zobowiązaniach, takich jak członkostwo w NATO. Twierdzenie, iż dobre stosunki z USA są możliwe tylko pod rządami PiS i prezydenturą Nawrockiego, ignoruje rzeczywistość historyczną. Polska utrzymywała silne relacje z USA zarówno za rządów Platformy Obywatelskiej, jak i w czasach prezydentury Bronisława Komorowskiego czy Aleksandra Kwaśniewskiego. Przykładem może być decyzja o zniesieniu wiz dla Polaków do USA w 2019 roku, która została sfinalizowana za prezydentury Andrzeja Dudy, ale przygotowana w dużej mierze za wcześniejszych rządów. To pokazuje, iż polityka zagraniczna Polski jest ciągła i nie zależy wyłącznie od jednej partii.

Co więcej, kandydatura Karola Nawrockiego budzi poważne wątpliwości w kontekście jego umiejętności reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej. Afera mieszkaniowa, w której Nawrocki został oskarżony o nieetyczne przejęcie kawalerki od starszego człowieka, pana Jerzego, oraz jego brak doświadczenia w polityce zagranicznej stawiają pod znakiem zapytania jego wiarygodność jako potencjalnego prezydenta. Stany Zjednoczone, jako najważniejszy sojusznik Polski, oczekują od przywódców stabilności, uczciwości i kompetencji. Nawrocki, obciążony skandalem, może raczej zaszkodzić wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej, niż przyczynić się do poprawy relacji z USA. Kaczyński, wiążąc przyszłość stosunków polsko-amerykańskich z tak kontrowersyjnym kandydatem, ryzykuje podważenie zaufania, jakie Polska budowała przez dekady.

Kolejnym problematycznym aspektem wpisu Kaczyńskiego jest jego polaryzujący ton. Lider PiS nie proponuje merytorycznej dyskusji na temat polityki zagranicznej, ale stawia ultimatum: albo PiS i Nawrocki, albo złe relacje z USA. To manipulacja, która ma na celu zastraszenie wyborców i przedstawienie PiS jako jedynej siły zdolnej do skutecznego zarządzania krajem. Tego rodzaju narracja nie tylko ignoruje osiągnięcia innych ugrupowań w polityce zagranicznej, ale także umniejsza rolę prezydenta jako osoby, która powinna łączyć, a nie dzielić społeczeństwo. W obliczu wyzwań, takich jak wojna na Ukrainie czy napięcia w relacjach z Rosją, Polska potrzebuje prezydenta, który będzie budował konsensus, a nie zaostrzał podziały – a kandydatura Nawrockiego, popierana przez Kaczyńskiego, wydaje się zmierzać w przeciwnym kierunku.

Wpis Kaczyńskiego jest również oderwany od rzeczywistości geopolitycznej. Stany Zjednoczone współpracują z Polską na podstawie wspólnych interesów, takich jak bezpieczeństwo energetyczne, kooperacja wojskowa czy przeciwdziałanie zagrożeniom hybrydowym. Administracja USA, niezależnie od tego, czy rządzi Partia Demokratyczna czy Republikańska, ceni Polskę jako wiarygodnego partnera w NATO. Sugerowanie, iż relacje te zależą od wyniku wyborów w Polsce, jest nie tylko naiwne, ale także lekceważące wobec profesjonalizmu polskich dyplomatów, którzy od lat budują te więzi.

Podsumowując, wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na portalu X to kolejny przykład populistycznej retoryki, która stawia partyjne interesy ponad dobrem państwa. Łączenie przyszłości stosunków polsko-amerykańskich z kandydaturą Karola Nawrockiego jest nieodpowiedzialne i nie znajduje oparcia w faktach. Polska zasługuje na przywódców, którzy będą budować relacje międzynarodowe na fundamencie kompetencji i dialogu, a nie na podstawie politycznych gierek i straszenia wyborców.

Idź do oryginalnego materiału