"Absolutnie niedopuszczalne". Hołownia zawiadamia prokuraturę ws. Pawłowicz

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Źródło: PAP / Marcin Obara


Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w środę, iż złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełniania przestępstwa przez sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz. – To są rzeczy absolutnie niedopuszczalne – ocenił.


O swoich działaniach w związku z nałożeniem przez sędzię TK Krystynę Pawłowicz grzywny na posła Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował podczas porannej konferencji prasowej.


Hołownia składa zawiadomienie ws. popełnienia przestępstwa przez Pawłowicz


– Złożę dziś zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez panią sędzię Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz, która nałożyła grzywnę na posła na Sejm Pawła Śliza, mimo iż jest objęty immunitetem poselskim – przekazał w środę marszałek Sejmu.


Jak podkreślił, "może to dla niektórych nowość", ale "również sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są zobowiązani przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa".


Z zapowiedzi Hołowni wynika, iż zawiadomienie trafi do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.


– Trybunał Konstytucyjny nie jest organem organizującym pracę Sejmu, nie jest organem stojącym ponad prawami Rzeczypospolitej Polskiej, on ma ściśle określone kompetencje, które powinien realizować, natomiast wybryki, bo tak to w mojej ocenie trzeba ująć, sędziów, którzy zamierzają karać w sposób administracyjny posłów na Sejm […] to są rzeczy absolutnie niedopuszczalne – tłumaczył marszałek.


Przedstawiciel Sejmu ukarany za opuszczenie Trybunału Konstytucyjnego


Sprawa ma związek z wydarzeniami z 19 czerwca. Wtedy to Trybunał Konstytucyjny zajmował się nowelizacją ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju z 26 stycznia 2021 roku. Już na początku rozprawy przedstawiciel Sejmu poseł Polski 2050 Paweł Śliz wnioskował o wyłączenie ze sprawy dwoje sędziów: Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Po 45-minutowej przerwie przewodnicząca składu sędzia Pawłowicz poinformowała, iż wnioski zostały oddalone. W reakcji na tę decyzję Śliz oświadczył, iż jego "dalsza obecność legitymowałaby coś, z czym się fundamentalnie nie zgadza jako przedstawiciel Sejmu, poseł i obywatel".


– Jako poseł ślubowałem rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu i przestrzegać konstytucji. W związku z powyższym opuszczam salę – poinformował.


Kiedy parlamentarzysta zmierzał już do wyjścia Pawłowicz przywoływała go do porządku, tłumacząc, iż nie wydała zgody, aby opuścił rozprawę i zarzuciła mu naruszenie powagi Trybunału Konstytucyjnego. Takie argumenty nie przekonały posła, który – mimo wszystko – opuścił salę. Na końcu posiedzenia sędzia Pawłowicz poinformowała, iż nałożyła na niego grzywnę w wysokości 3 tysięcy złotych.


Czytaj też:Pawłowicz pozbawiona ochrony. "Nigdzie już nie wychodzę"Czytaj też:"Wyrażam najwyższe oburzenie", "współczuję policjantom". Pierwsza prezes SN wydała oświadczenieCzytaj też:"Ubeckie metody". TVP zawiadamia prokuraturę ws. byłej szefowej Biełsatu
Idź do oryginalnego materiału