1 rok temu
Obóz rządowy dwoi się i troi, by pokazać iż jest najbardziej „patriotyczną” siłą w kraju. Ale cóż z tego, skoro atakują go choćby we własnych szeregach?
Na przykład Morawiecki przekonuje już od dawna, iż nie jest winien braku pieniędzy z KPO. Ba, rząd robi choćby jakieś pozorowane ruchy, by przekonać Polaków iż próbuje znaleźć jakiś kompromis z Brukselą.
Tyle tylko iż choćby takie pozorowane działania dla sporej części sympatyków PiS są… nie do przyjęcia. – Ustawa o SN która 2 tygodnie temu była uzgodnionym, podpisanym kompromisem odblokowującym KPO teraz zdaniem min Budy już tylko „wszystko wskazuje, iż jest wystarczająca” żeby KE udobruchać. Przestańcie okłamywać siebie samych (bo nikt inny i tak już w te kolejne bajki nie wierzy) – wypalił Ziemkiewicz.
– Kolejny raz mamy do czynienia z fikcją, ale idącą bardzo głęboko. o ile 11 stycznia ma być poddane pod głosowanie to, czego domagał się wcześniej premier, to śmiało powiem, iż 11 stycznia Sejm będzie deliberować nad wyrzeczeniem się suwerenności – dodał publicysta, od dawna sympatyzujący z PiS.
No i jak tu rządzić, kiedy choćby „swoi” się czepiają?
