Najwyraźniej politycy Zjednoczonej Prawicy tak szczelnie zamknęli się w swojej medialnej bańce, iż wierzą tylko w to, co podpowiada im partyjna propaganda. Nie zdają sobie choćby sprawy z tego, iż w ten sposób są po prostu manipulowani.
Tylko w ten sposób można zrozumieć pomysł projektu uchwały, która ma potępiać „zewnętrzną ingerencję” w wybory. Oczywiście tymi „ingerującymi” mają być Niemcy, dyżurny wróg propagandy PiS.
– Prawo i Sprawiedliwość złoży projekt uchwały, która potępia zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy w Polsce. Uważamy, iż sprawa jest na tyle poważna, iż parlament powinien potępić takie zamiary – zapowiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych (sic!) Radosław Fogiel.
Przecież to jest całkowity odlot! Ktokolwiek i gdziekolwiek coś powie o Polsce, to zaraz znajdzie się na celowniku PiS.