Mateusz Morawiecki został sfotografowany przez reporterów Faktu z telefonem. To, co wzbudziło największe zaskoczenie, to aplikacje, z których korzysta polityk PiS. Co skrywa iPhone byłego premiera? Paparazzi uchwycili moment, w którym były szef Rady Ministrów i jeden z liderów PiS – Mateusz Morawiecki – korzysta ze swojego telefonu. Aparaty uchwyciły moment, w którym polityk ma odblokowany ekran i dość wyraźnie widać, z jakich aplikacji korzysta. Wszystko miało miejsce podczas jego wizyty w Pułtusku. Wśród widocznych na zdjęciach „apek” możemy dostrzec dość standardowe narzędzia, jak WhatsApp czy X. W dzisiejszych czasach polityk musi mieć stale dostęp do platformy mediów społecznościowych, żeby coś na nich publikować lub odpowiadać na inne treści. To pierwsze raczej też nikogo nie dziwi, ponieważ komunikator od Meta jest powszechnie używany przez wszystkich. Zaskoczeniem natomiast jest „Pismo Święte”, „Zdrowe Zakupy” czy ChatGPT. Cyfrowa biblia jakoś nie dziwi, bo większość działaczy z Nowogrodzkiej wręcz afiszuje się ze swoją silną wiarą w nauczanie kościoła katolickiego. Możliwe, iż były premier lubi czasem sobie poczytać tę księgę dla rozrywki lub szuka w niej odpowiedzi na różne wyzwania dnia codziennego. Co do „Zdrowych Zakupów” to zdecydowanie godna pochwały praktyka, w końcu jesteś tym, co jesz. Zostaje jednak pochylenie się bardziej nad sztuczną inteligencją