
- Izrael celowo odciął wszelką komunikację w mieście Gaza przed poważną eskalacją militarną, taktyką wielokrotnie stosowaną przed masowymi okrucieństwami.
- Wyładowane materiałami wybuchowymi roboty i naloty zrównują z ziemią dzielnice cywilne, podczas gdy świat jest ślepy z powodu całkowitego zaciemnienia informacji.
- Od października 2023 r. zginęło ponad 65 000 Palestyńczyków, przy czym Izrael blokuje rozmowy o zawieszeniu broni, a sojusznicy USA zapewniają bezwarunkową ochronę polityczną.
- Dziennikarze ryzykują życiem, aby wysyłać aktualizacje za pośrednictwem dachów i kart e-SIM, podczas gdy Izrael atakuje pracowników mediów, upewniając się, iż nie pozostaną żadni świadkowie, którzy mogliby udokumentować zbrodnie wojenne.
- Ujawnia się końcowa gra Izraela: sterowane przez sztuczną inteligencję "inteligentne miasta" i kurorty zbudowane na skradzionej ziemi po wysiedleniu lub wyeliminowaniu populacji Gazy poprzez głód, bomby i milczenie.
Wzorzec jest niewątpliwy:
kiedy Izrael przygotowuje się do najbardziej brutalnych ataków na Gazę, pierwszą ofiarą jest nie tylko prawda;
To choćby możliwość zgłoszenia tego.
W środę prawie 800 000 Palestyńczyków w mieście Gaza zostało odciętych od świata, ponieważ siły izraelskie odcięły linie internetowe i telefoniczne, taktykę, która poprzedzała każdą większą eskalację od października 2023 roku.
To nie są tylko szkody uboczne;
To wyrachowane posunięcie, które ma zapewnić, iż nadchodzące okrucieństwa będą się rozwijać w ciszy.
Przerwa w dostawie prądu rozpoczęła się, gdy izraelskie czołgi i piechota wdarły się głębiej w północno-zachodnie dzielnice miasta Gaza, gdzie mieszkańcy opisują "wstrząsające" eksplozje zarówno z nalotów, jak i robotów wyładowanych materiałami wybuchowymi rozmieszczonych na obszarach cywilnych.
Według Rządowego Biura Prasowego z siedzibą w Gazie, co najmniej 100 z tych śmiercionośnych maszyn zostało użytych tylko między 13 sierpnia a 3 września, niszcząc średnio 300 jednostek mieszkalnych dziennie.
Jednak w obliczu braku komunikacji świat może nigdy nie zobaczyć pełnej skali zniszczeń.
Taktyka terroru, a nie wojny
Izrael opanował do perfekcji sztukę wojny informacyjnej.
Od października 2023 r. w Strefie Gazy doszło do co najmniej 12 przerw w dostawie prądu, z których każda była preludium do masowych ofiar.
Ostatnie zamknięcie nastąpiło po tym, jak izraelski minister obrony Yoav Gallant przysiągł "zniszczyć miasto Gaza", jeżeli Hamas nie uwolni pozostałych zakładników, co ignoruje rolę Izraela w sabotowaniu rozmów o zawieszeniu broni.
Tymczasem izraelski minister finansów Bezalel Smotrich otwarcie określił tę strefę jako "bonanzę na rynku nieruchomości", sugerując powojenne plany "inteligentnych miast" i kurortów opartych na sztucznej inteligencji, gdy ludność palestyńska zostanie wystarczająco wysiedlona lub wykorzeniona.
Dla tych, którzy są uwięzieni w środku, blackout to nie tylko cisza;
Chodzi o przetrwanie. Dziennikarze, którzy już stali się celem izraelskich ataków, teraz ryzykują życiem, wspinając się na dachy, aby złapać sygnał przez e-SIM-y, jedyną pozostałą deskę ratunku.
"Odłączenie internetu i usług telefonicznych to zły omen" – powiedział agencji Reutera jeden z mieszkańców Gazy o imieniu Ismail.
"To zawsze był zły sygnał, iż wydarzy się coś bardzo brutalnego".
Jego ostrzeżenie jest echem doświadczeń Palestyńczyków w Khan Younis i Rafah, gdzie podobne przerwy w dostawie prądu poprzedziły niektóre z najbardziej śmiercionośnych operacji wojny.
Nie ma już dokąd uciec
Izrael twierdzi, iż zapewnia "strefy humanitarne" dla cywilów, aby mogli uciekać, ale agencje pomocowe i przesiedleni Palestyńczycy opisują te obszary jako więzienia pod gołym niebem pozbawione żywności, lekarstw i schronienia.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, iż szpitale w Strefie Gazy, zredukowane do "pocisków" po 23 miesiącach wojny, są o kilka dni od całkowitego zawalenia się z powodu niedoborów krwi.
Tymczasem liczba ofiar śmiertelnych z powodu głodu sięgnęła co najmniej 435 osób, w tym 147 dzieci.
Matematyka jest zdumiewająca:
od października 2023 r. zabito ponad 65 000 Palestyńczyków, a ponad 10% populacji Gazy zostało zabitych lub rannych, według byłego izraelskiego dowódcy wojskowego Herzi Haleviego.
Jednak sojusznicy Izraela, w tym USA, przez cały czas zapewniają dyplomatyczną osłonę, obwiniając Hamas za kontynuację wojny, ignorując jednocześnie odmowę Izraela zaangażowania się w negocjacje w dobrej wierze.
Zaciemnienie jako broń
Euro-Med Human Rights Monitor nie przebiera w słowach:
"Nieustanne bombardowania, zawalające się wieżowce i zniszczona infrastruktura internetowa pozostawiły miasto Gaza w całkowitym zaciemnieniu".
Grupa podkreśla, iż nie chodzi tylko o odcinanie wiadomości;
Chodzi o odcięcie się od świadków.
Nie mając możliwości udokumentowania zbrodni wojennych, Izrael może przyspieszyć swoją kampanię wyburzeń i przesiedleń bez ponoszenia odpowiedzialności.
choćby niedawny apel Zgromadzenia Ogólnego ONZ o bezwarunkowe zawieszenie broni – rzadka reprymenda, która obejmowała wsparcie ze strony Niemiec i Ukrainy – nie ma mocy wykonawczej.
W miarę posuwania się wojsk izraelskich pytanie nie brzmi tylko, czy miasto Gaza upadnie;
Chodzi o to, czy świat w ogóle zobaczy, jak to się dzieje.
Przerwa w dostawie prądu gwarantuje, iż kiedy dojdzie do kolejnej masakry, jedyną narracją, która przetrwa, będzie narracja Izraela.
A ponieważ USA i ich sojusznicy wciąż chronią Izrael przed konsekwencjami, cykl przemocy będzie trwał, niekontrolowany i nierejestrowany, dopóki Gaza nie zostanie przerobiona na obraz, jakiego pragną jej okupanci:
pusta, posłuszna i dochodowa.
W tej chwili cisza przemawia głośniej niż bomby.
I właśnie o to chodzi.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/