80. rocznica mordu UPA w Parośli

1 rok temu

80 lat temu, 9 lutego 1943 r. oddział UPA dokonał mordu na mieszkańców wsi Parośla. Hołd zamordowanym Polakom oddział Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Minister Obrony Narodowej oraz działacze lubelskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej.

Zbrodnia w Parośli była początkiem ludobójstwa dokonanego przez UPA na Polakach na terenie Wołynia oraz Małopolski Wschodniej. Przed wymordowaniem ludności cywilnej przez oddział UPA dowodzony prawdopodobnie przez Hryhorija Perehiniaka „Dowbesza-Korobkę” odbił z rąk niemieckich starego działacza OUN – „Dibrowego”. Akcja rozpoczęła się w nocy z 7 na 8 lutego (lub, jak podaje Grzegorz Motyka, z 8 na 9 lutego) 1943 r. Ukraińcy natrafili w jej trakcie na stacjonujący w miasteczku pododdział policji pomocniczej złożony z Kozaków i opanowali zajmowany przez nich budynek, mordując wielu z nich. Po zakończeniu działań pierwsza sotnia UPA wycofała się z Włodzimierca, kierując się do wsi Parośla.

Do wioski sotnia „Dowbeszki-Korobki” przybyła prawdopodobnie 9 lutego nad ranem. Uzbrojeni Ukraińcy otoczyli kolonię. Najpierw w pobliskim lesie zamordowali pięciu mieszkańców kolonii Wydymer, którzy zwozili drewno, a później sterroryzowali mieszkańców Parośli, wkraczając z bronią do domów, grupami (najczęściej po 4–6 osób). Uzbrojenie oddziału składało się z prymitywnej broni, jak siekiery i topory. Najpierw rozkazali naszykować dla siebie jedzenie i zakazali mieszkańcom przemieszczać się bez wartownika. Po posiłku banderowcy poinformowali Polaków o planowanym ataku na mających przejeżdżać w okolicy Niemców i zażądali, by położyli się oni na podłodze i pozwolili skrępować sobie ręce. Umotywowano to chęcią „ochrony” mieszkańców Parośli przed zemstą Niemców za współudział w ataku. Niektórym Polakom takie tłumaczenie mogło się wydać wiarygodne, natomiast ci, którzy nie ufali „przebierańcom”, i tak nie byli w stanie stawić im oporu. Podczas masakry nie oszczędzono choćby dzieci. Zabijano ich uderzeniem obucha siekiery w główkę. Szacuje się, iż zginęło wówczas co najmniej 155 osób, ofiar z pewnością było jednak więcej. Jak podaje Grzegorz Motyka, „po wymarszu z Parośli w drodze do Cepcewicz upowcy w futorze Topty (Tuptyn) zabili następnych piętnastu Polaków”.

W obawie przed powrotem UPA mieszkańcy okolicznych wiosek, którzy przybyli do Parośli, zdecydowali pochować zamordowanych kilka dni później. Pogrzeb ofiar odbył się 12 lutego 1943 r. We wspólnej mogile pochowano 137 osób, ciała pozostałych ofiar krewni złożyli na cmentarzu poza Paroślą. W maju 1943 r. na grobie usypano niewielki kurhan i postawiono krzyż z wypalonym napisem: „Tutaj spoczywają mieszkańcy Kolonii Parośla zamordowani w dniu 9 lutego 1943 r.”

W rocznicę zamordowania polskiej ludności cywilnej hołd im oddał Prezes Pamięci Narodowej Karol Nawrocki oraz Minister Obrony Narodowej, Wicepremier Mariusz Błaszczak.

Wicepremier @mblaszczak oraz prezes @ipngovpl Karol Nawrocki złożyli kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym ofiary Zbrodni Wołyńskiej w 80. rocznicę pierwszej masowej zbrodni na polskiej ludności dokonanej w kolonii Parośla I na Wołyniu przez Ukraińską Powstańczą Armię pic.twitter.com/8KV5N73ZA6

— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) February 9, 2023

Dzisiaj prezes #IPN dr @NawrockiKn wraz z wicepremierem @mblaszczak złożyli kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym ofiary zbrodni wołyńskiej. pic.twitter.com/ziONoy5GeK

— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) February 9, 2023

Hołd pomordowanym oddali również lubelscy działacze Młodzieży Wszechpolskiej.

narodowcy.net/ipn.gov.pl

Idź do oryginalnego materiału