60 tys. zł kwoty wolnej od podatku miało być ulgą. Polacy liczyli na oszczędności, a stracili tysiące!

4 godzin temu

Kwota wolna od podatku na poziomie 60 tys. zł była jedną z największych obietnic wyborczych 2023 roku. Miała przynieść milionom Polaków realne oszczędności, zwłaszcza osobom o średnich i niższych dochodach. Niestety, mimo hucznych zapowiedzi, do dziś nie doczekaliśmy się jej wdrożenia. Efekt? Przeciętna polska rodzina straciła aż 7200 zł rocznie, a eksperci ostrzegają: jeżeli rząd nie podejmie szybkich decyzji, Polacy mogą liczyć tylko na kolejne podwyżki podatków i drożyznę.

Obietnice a rzeczywistość – dlaczego 60 tys. zł kwoty wolnej nie weszło w życie?

W kampanii wyborczej 2023 roku większość partii politycznych obiecywała znaczące podniesienie kwoty wolnej od podatku – z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł. Według szacunków miało to sprawić, iż osoby zarabiające na poziomie płacy minimalnej nie zapłacą ani złotówki podatku PIT. Dodatkowo miało to przynieść ulgę dla milionów Polaków, których dochody plasują się w granicach 4–6 tys. zł brutto miesięcznie.

Jednak po wyborach temat zaczął stopniowo znikać z debaty publicznej. Rządzący tłumaczą brak realizacji tej obietnicy brakiem środków w budżecie państwa. Ministerstwo Finansów argumentuje, iż podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł oznaczałoby spadek wpływów budżetowych o około 40 miliardów złotych rocznie, co mogłoby zachwiać finansami publicznymi.

Kto stracił na braku zmian? Eksperci wyliczają konkretne kwoty

Gdyby rząd wprowadził obiecaną kwotę wolną na poziomie 60 tys. zł, każdy zatrudniony Polak mógłby liczyć na oszczędność choćby do 7200 zł rocznie. Dla rodzin, gdzie oboje małżonków pracują, oznaczałoby to choćby 14 400 zł więcej w domowym budżecie.

Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Od stycznia 2025 roku podatnicy przez cały czas rozliczają się według starych zasad, a inflacja sprawia, iż koszty życia stale rosną. Ceny żywności, energii i usług biją rekordy, a zamiast podatkowej ulgi, Polacy muszą mierzyć się z rosnącymi składkami zdrowotnymi oraz nowymi opłatami, jak np. podatek od samochodów spalinowych.

Więcej podatków, mniej ulg – co nas czeka w 2025 roku?

Zamiast podwyżki kwoty wolnej od podatku, w 2025 roku Polacy mogą spodziewać się kolejnych obciążeń fiskalnych. Rząd nieoficjalnie rozważa m.in.:

  • podniesienie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców,
  • nowe podatki ekologiczne (np. podatek od aut spalinowych),
  • wzrost akcyzy na alkohol i papierosy.

Co więcej, choćby jeżeli kwota wolna od podatku zostanie podniesiona, to jej realna wartość może być dużo niższa z powodu galopującej inflacji i wzrostu kosztów życia.

Czy Polacy po raz kolejny dadzą się oszukać?

Brak realizacji kluczowej obietnicy wyborczej budzi ogromne kontrowersje. Wielu Polaków czuje się rozczarowanych, zwłaszcza iż rząd nie prezentuje konkretnego harmonogramu zmian. Eksperci alarmują: jeśli podwyżka kwoty wolnej od podatku nie zostanie wprowadzona w najbliższym czasie, Polacy faktycznie będą płacić więcej, zamiast mniej.

Czy w 2025 roku rząd zdecyduje się na realne ulgi podatkowe, czy też obywatele mogą spodziewać się tylko kolejnych obciążeń? Odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach.

More here:
60 tys. zł kwoty wolnej od podatku miało być ulgą. Polacy liczyli na oszczędności, a stracili tysiące!

Idź do oryginalnego materiału