
Małgorzata Manowska
Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 50 tysięcy protestów wyborczych, z czego przeważająca większość to tzw. „giertychówki” – poinformowała w Radiu Zet I Prezes SN Małgorzata Manowska. Jak wyjaśniła, są to powielone wzory skarg dostępne w internecie, przygotowane przez posła Romana Giertycha.
– Tylko kilkaset protestów ma charakter indywidualny. Reszta to kopie. Większość z nich zawiera pesel pana posła Giertycha – stwierdziła Manowska. – Niektórzy nie wpisali choćby swoich danych, zostawili tylko parafkę. Takie protesty, zgodnie z kodeksem wyborczym, zostaną pozostawione bez rozpoznania – dodała.
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska: Łącznie do SN wpłynęło ok. 50 tys. protestów, ale tylko kilkaset z nich ma charakter indywidualny. pic.twitter.com/8aewRgsr1D
— 1 Star (@PawelSokala) June 23, 2025
Szefowa SN skrytykowała akcję rozsyłania gotowych wzorów jako „nieodpowiedzialną” i uciążliwą przede wszystkim dla pracowników sądu.
Opozycja podważa wynik głosowania
Tymczasem politycy Koalicji Obywatelskiej i środowiska wspierające Donalda Tuska coraz mocniej kwestionują wynik czerwcowych wyborów prezydenckich. Radykalni komentatorzy sugerują, iż prawdziwym zwycięzcą był Rafał Trzaskowski, a wybory zostały sfałszowane na korzyść Karola Nawrockiego.
Premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar wezwali do ponownego przeliczenia głosów i kwestionują legalność Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – organu zatwierdzającego wyniki wyborów. „Ciekawe, jakie są prawdziwe wyniki” – napisał ostatnio szef rządu na platformie X.
Na podst. Radio Zet