50-lecie kapłaństwa w Opolu. Duchowni spotkali się w kościele seminaryjnym

1 rok temu

Liturgii przewodniczył bp Paweł Stobrawa, który jest jednym z jubilatów. W koncelebrze uczestniczyli także pozostali opolscy biskupi: Andrzej Czaja, Rudolf Pierskała i Waldemar Musioł.

50-lecie kapłaństwa w Opolu. Pół wieku temu było ich 31

W opolskiej katedrze przyjęło sakrament kapłaństwa 22 z nich. Kolejnych ośmiu zostało wyświęconych w Zabrzu-Mikulczycach (wszyscy przez bpa Franciszka Jopa). Ks. Henryka Wyciska wyświęcił w rodzinnej parafii Wierzch jego wujek, bp Wacław Wycisk.

Na jubileusz przyjechało ich szesnastu: ks. Jerzy Chybicki, ks. Jan Czekański, ks. Hieronim Gorszczuk, ks. Jan Maksara, ks. Marcin Ogiolda, ks. Ryszard Polasz, ks. Tadeusz Romanek, bp Paweł Stobrawa, ks. Aleksander Sydor, ks. Marcin Tomczyk, ks. Edward Wąsowicz, ks. Jerzy Wybraniec, ks. Henryk Wycisk, ks. Edward Zygadło, ks. Eugeniusz Kozok, ks. Herbert Szega. Razem z nimi mszę św. celebrował ks. Edward Romanów, który na tym samym roku rozpoczął studia w seminarium, a jubileusz będzie obchodził za rok.

W modlitwie jubilaci pamiętali o chorych lub nieobecnych kolegach: ks. Richardzie Lipoku, ks. Konradzie Czechu oraz ks. Janie Świerczoku. A także o 10 kapłanach z tamtego rocznika, którzy zmarli, oraz o dwóch, którzy odeszli z kapłaństwa.

– Miałem osobno święcenia i byłem w tym roku jedynym, którego mój wujek święcił – wspomina ks. Henryk Wycisk. – To była wielka radość. Tym większa, jak się na nią patrzy z perspektywy czasu. Cieszyłem się przez te lata, iż jestem księdzem i iż jestem użyteczny. Czułem, iż jestem na swoim miejscu. Myślę, iż nawiązałem z wiernymi bliskie relacje. Całe moje proboszczowanie to była ziemia raciborska: Maków, Ocice i – przez 22 lata – Bolesław. Ponieważ przez szereg lat byłem duszpasterzem hospicyjnym, na emeryturze zaangażowałem się jako wolontariusz w hospicjum w Opolu – Nowej Wsi Królewskiej.

50-lecie kapłaństwa w Opolu. „Czasy się zmieniały”

– Minęło pół wieku, więc czasy się zmieniały – przyznaje bp Paweł Stobrawa. – Ale jak czytamy Dzieje Apostolskie, to już wtedy łatwo nie było. Ale Pan Jezus każdemu z nas obiecał: Ja jestem z wami aż do skończenia świata. Pomagała kooperacja z Bożą łaską, Jego pomoc sprawiała, iż mogliśmy zrobić wiele dobrego w życiu kapłańskim i chrześcijańskim.

Bp Stobrawa, także w maju, obchodził 20-lecie biskupstwa. – Powiem za św. Pawłem, iż z Bożej łaski jestem tym, czym jestem. Nie daj Boże, żebym miał się chlubić. Tylko służyć Bogu tak, jak tego ode mnie oczekuje.

Emerytowany pomocniczy biskup opolski pracował jako wikariusz w Pyskowicach i w Toszku. Przez 11 lat był w seminarium dyrektorem ds. administracyjno-gospodarczych i wicerektorem. Przez 12 lat kierował jako proboszcz parafią św. Piotra i Pawła w Opolu. Kolejne 19 lat był biskupem pomocniczym.

Ks. Marcin Tomczyk pracował w parafiach: Komorniki, Krzanowice, Opole św. Piotra i Pawła, Gliwice Chrystusa Króla. Przez 24 lata był proboszczem w Lasowicach Wielkich, kolejne14 w Domecku. Czwarty rok jest na emeryturze.

– W kapłaństwie najpiękniejsze jest spotykanie ludzi – mówi. – W ciągu tego półwiecza działy się cuda. Nie tylko te, w konfesjonale – o tych mówić nie mogę – ale i w codziennym życiu. Zaczęło się od razu w dniu święceń. Poszliśmy na plebanię odebrać dokumenty. Wychodzę z probostwa. Rodziny już nie ma. A ja bez grosza w kieszeni. Wydawało się, iż czeka mnie 10 kilometrów marszu. Nagle zatrzymuje się syrenka. Uchyla się okno: Dokąd idziesz? – słyszę. Jestem po święceniach, idę do domu. Siadaj. To był dla mnie wyraźny sygnał. Bez kontaktu z ludźmi, bez ludzkiej dobroczynności nie da się być księdzem.

Biskup Andrzej Czaja dziękuje za posługę

– Wasz złoty jubileusz kapłaństwa to w naszym Kościele wielkie święto kapłańskiego świadectwa – mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja.

– Świadectwa wierności, wytrwałości, oddania, służby, ofiarowania życia. Dziękuję za to szczególne świadectwo. (…) Za posługę na niwie Pańskiej. Zachęcam was bardzo do wielkiej modlitwy wdzięczności. Jubileusz to także spojrzenie w przód. Wchodzicie na ostatni etap życia, ku przejściu. Dlatego to spojrzenie w przód jest bardzo ważne. Jezus przez niewiasty przekazał uczniom wskazówkę: Idźcie do Galilei. Ro znaczy tam, gdzie się wszystko zaczęło. Idźcie do początku przyjaźni z Jezusem, do korzeni nadanej nam kapłanom nowej tożsamości: „Odtąd ludzi łowić będziesz”. Tę przyjaźń z Jezusem przenieście na wyższy poziom, żeby nic was od Niego nie oddzielało.

Biskup Waldemar Musioł złożył jubilatom życzenia. Klerycy wręczyli im białe róże.

Idź do oryginalnego materiału