5. Nie zabijaj! Aborcja – przerwanie życia w okresie ciąży

niepoprawni.pl 1 miesiąc temu
  • Opinia, jak tylna część ciała, więc każdy ma/może mieć swoją (wielu nie ma tej swojej).
  • Czy opinia jednak może być powodem do podjęcia działania?
  • Czy opinia może być źródłem prawa?
  • Czy mamy prawo do zabijania?

W publikacji:

  • aspekt prawny,
  • aspekt biologiczny,
  • aspekt moralny (etyczny).

ASPEKT PRAWNY

Tzw. „kompromis aborcyjny” a Konstytucja RP - czy nowe życie można uznać za godne lub niegodne istnienia?
Ustawa z 1993 roku (zwana „kompromisem aborcyjnym”) a usunięcie ciąży – trzy dopuszczalne ową ustawą przypadki:
1. Zagrożenie dla zdrowia lub życia kobiety,
2. Wskazanie, poprzez badania i „inne przesłanki medyczne”, iż jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – do chwili osiągnięcia przez płód umiejętności samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej,
3. Ciąża następstwem gwałtu (usunięcie ciąży możliwe do 12 tygodnia od poczęcia),

Po czterech latach funkcjonowania w systemie prawnym ustawy z 1993 roku została uchwalona Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, której art. 38 ma brzmienie:
„Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.

Lewicowym gamoniom powtarzam:

„Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”.
W 2020 roku Trybunał Konstytucyjny odrzucił możliwość usuwania ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, ale i w przypadkach stwierdzenia chorób, które już takiej wagi nie miały, np. zespół Turnera. Ale nie o stopniowanie (chorób) tu chodzi.
Orzeczenie TK z 2020 roku mówi nie mniej, ni więcej, iż każde życie w RP jest prawnie chronione, a choroba poczętego dziecka nie może być kryterium podjęcia decyzji o jego uśmierceniu. Tyle w temacie dopuszczalności usuwania ciąży w aspekcie prawnym. Sędzia rozumiejący artykuł 38 Konstytucji RP nie mógł podjąć innej decyzji, a jeżeli podjął lub się wstrzymał, może to znaczyć, iż jego partykularny interes miał większe znaczenie niż prawo, którego miał być strażnikiem. Artykuł jest tak prosto skonstruowany, iż nie trzeba uczyć się prawa przez 10 lat. Naprawdę…

ASPEKT BIOLOGICZNY

  • Nienarodzone dziecko nie jest samodzielne, nie chodzi, nie ma zębów, nienakarmione płynami matki – umrze,
  • Niejedna znana nam starsza osoba nie jest samodzielna, nie chodzi, nie ma zębów, nienakarmiona przez opiekuna – umrze,
  • Ofiary rozmaitych wypadków nie są samodzielne, nie chodzą, nienakarmione przez opiekunów – umrą,
  • Chorzy w różnym wieku nie są samodzielni, nie chodzą, nienakarmieni – umrą.

Czy można uznać, iż którakolwiek wymieniona grupa z powodu swych przypadłości nie ma prawa do życia? No kto jest za?

ASPEKT MORALNY/ETYCZNY

Nikogo nie osądzam, nikogo nie potępiam, a trzy punkty ustawy z 1993 roku ukazuję kolejno: przykładem, rozumem i faktem.
1. Zagrożenie zdrowia lub życia kobiety.
Takie zagrożenie życia przedstawili lekarze mojej ciotce, która była w ciąży (ponad 60 lat temu). Wg nich miała taki stan, iż podczas porodu mogła umrzeć. Ona nie kalkulowała, nie rozważała, a urodziła.
Mogło skończyć się jej śmiercią, ale… przeżyła w sumie prawie 90 lat. Jej córka żyje do dzisiaj i jest wielkim orędownikiem życia – bezwarunkowo.
2. Wskazanie choroby dziecka jako przyczyna dopuszczenia do usunięcia ciąży.
Już owo dopuszczenie mówi o… nowym życiu. Połączenie się komórek jest początkiem nowego życia. I nie ma znaczenia, czy powstało ono w warunkach naturalnych, czy w warunkach laboratoryjnych.
Z kolei teorię połączenia życia ze świadomością czy transplantacją mózgu do innego organizmu też można włożyć między bajki, jednak z zabójczą puentą. Kiedy człowiek śpi, też nie ma świadomości. Można zabijać śpiących?
3. Ciąża następstwem gwałtu.
Aspekt prawny tego punktu rozumiem tak: skoro poczęcie nastąpiło z naruszeniem prawa, to jego skutki można próbować zniwelować, tu: ciążę przerwać.
Mając jednak choćby minimalne poczucie człowieczeństwa, nie można pominąć faktu, iż kobieta decydująca się na aborcję do końca życia pozostanie matką; pozostanie matką zabitego dziecka poczętego w wyniku gwałtu.
W to niedzielne popołudnie to zagadnienie (i los nienarodzonych) pozostawiam Państwu do rozważań i dyskusji. Państwo najedzeni, odpoczęci powinni teraz trochę podumać, a tym bardziej, iż zdążyli się już urodzić. I to raczej nie Państwo z tego Portalu – tu raczej sprawa powinna być już wyjaśniona.

Pzdr

Marian Kołodziej

Zdjęcie pobrane z: https://faithandthelaw.wordpress.com/2019/01/28/a-sad-and-evil-day-new-york-legalizes-abortion-up-to-babys-birth-day-on-anniversary-of-roe-v-wade/

Ps. Zdjęcie ma swoją ciekawą historię – jego autorem jest szwedzki fotograf Lennart Nilsson. A ja myślałem, iż jedyny znany (zarazem nieszkodliwy) Szwed to żużlowiec Tony Rickardsson ;).

Jan Paweł II w Tarnowie (1987 r.) wypowiedział takie słowa: Ja tu przyjechałem, aby się napatrzeć.

Napatrzmy się więc na to zdjęcie, zachłyśnijmy się nim. Zobaczmy człowieka.

Idź do oryginalnego materiału