Minęły trzy lata po ostatniej podwyżki i system gospodarki odpadami w Złotoryi znowu się nie bilansuje. jeżeli stawki nie zostaną urealnione, w przyszłym roku trzeba będzie dorzucić do niego z budżetu miasta ok. 1,6 mln zł. W analizie przygotowanej na zlecenie burmistrza firma DS Consulting proponuje zwiększenie stawki o prawie 22 procent, do ponad 43 złotych. Aktualnie złotoryjanie płacą za odbiór i zagospodarowanie odpadów według stawek 36,12 zł od osoby lub 110,61 zł od gospodarstwa domowego. Przez dwa lata (2022-2023) to wystarczyło, aby pokryć koszty systemu. Ale koszty wzrosły, liczba mieszkańców spadła i na koniec 2024 roku trzeba było dołożyć do tego z budżetu miasta 33 tysiące złotych. W tym roku będzie to kwota ok. 1,1 mln zł. W przyszłym - 1,6 mln zł. Za 4 lata - 2,4 mln zł.
Dlatego burmistrz i radni Złotoryi rozmawiają o podwyżce opłaty śmieciowej.
Według DS Consulting, żeby zbilansować system trzeba podnieść opłatę do 43,90 zł za osobę i 172 zł za gospodarstwo domowe. Ewentualnie zrezygnować z tej drugiej i ujednolicić stawkę do 43,10 zł za osobę, ale to uderzyłoby dodatkowo w duże rodziny.
Zgodnie z ustawą, system gospodarki odpadami musi się samobilansować. To znaczy, iż suma wpłat od mieszkańców ma równoważyć ponoszone koszty.
- Nigdy nie pozwolę, żeby mieszkańców zaor