400 plus co miesiąc za każde wychowane dziecko dla seniorów? Propozycji przyjrzy się nowy prezydent [06.08.2025]

2 godzin temu

Do Kancelarii Prezydenta po raz kolejny trafiła petycja w sprawie świadczenia 800 plus dla seniorów. To już druga tego typu inicjatywa w ciągu dwóch lat, co pokazuje determinację starszego pokolenia w dążeniu do finansowej sprawiedliwości. Autorzy petycji, którzy nie ujawnili swoich danych, domagają się historycznej rekompensaty za lata wychowywania dzieci bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony państwa.

Fot. Shutterstock

Najnowsza petycja wpłynęła w czerwcu 2025 roku, dokładnie dwa lata po pierwszej próbie wywołania debaty na ten temat. Sprawa nabiera rozpędu, a w internecie regularnie powraca temat rekompensat dla rodziców, którzy przegapili erę rządowego wsparcia dla rodzin. Ich frustracja jest zrozumiała – podczas gdy współczesne rodziny otrzymują szereg świadczeń, oni przez całe życie musieli radzić sobie własnymi siłami.

Liczby nie kłamią

Liczby przedstawione w petycji robią wrażenie i tłumaczą powody oburzenia seniorów. Za każde wychowane dziecko rodzice stracili potencjalnie 172 800 złotych – dokładnie tyle, ile otrzymałyby dzisiejsze rodziny za 12 lat pobierania 800 plus. Dla rodzin z dwójką dzieci mowa już o kwocie przekraczającej 345 tysięcy złotych, za którą można kupić mieszkanie w mniejszym mieście.

Autorzy petycji przedstawiają bardzo konkretny plan działania. Świadczenie 800 plus miałoby przysługiwać za każde wychowane i pracujące dziecko, które w tej chwili płaci podatki w Polsce. W przypadku jednego dziecka każdy z rodziców otrzymałby po 400 złotych miesięcznie, za dwoje dzieci – pełne 800 złotych. Kluczowym warunkiem jest aktywność zawodowa dorosłego dziecka w Polsce, co ma sens z punktu widzenia zwrotu inwestycji państwa.

Propozycja nie ogranicza się tylko do rodziców z czasów PRL-u. Problem dotyczy również dzisiejszych pięćdziesięciolatków, których dzieci były już dorosłe w 2016 roku, gdy wystartował program 500 plus. Oni również przeszli obok strumienia rządowych pieniędzy, które od lat płyną do młodszych pokoleń.

Ministerstwo buduje mur, ale presja nie słabnie

Departament polityki rodzinnej Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej już w odpowiedzi na pierwszą petycję jasno stwierdził, iż „ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie reguluje zagadnień związanych z dodatkami do emerytur”. Tym samym sprawę zamknięto na poziomie ministerialnym, zanim trafiła do szerszej dyskusji.

To jednak nie zraża seniorów, którzy czują się pokrzywdzeni przez system. W petycjach wprost piszą, iż „rodzice tych dzieci mają dziś niskie, często głodowe emerytury i są zawsze pomijani w przyznawaniu fruktów z budżetu państwa po 1989 roku”. Ich argumentacja opiera się na fundamentalnej kwestii sprawiedliwości międzypokoleniowej – dlaczego państwo hojnie wspiera młodsze pokolenia, a zapomina o tych, którzy wychowali obecnych podatników.

Seniorzy podkreślają, iż wychowanie nowych podatników to konkretny i mierzalny wkład w rozwój państwa. W dobie kryzysu demograficznego i starzejącego się społeczeństwa każde dziecko wychowane przez dzisiejszych emerytów to przyszły pracownik, który będzie płacił podatki i składki na emerytury kolejnego pokolenia. Ten argument nabiera szczególnej wagi w kontekście obecnych wyzwań demograficznych Polski.

W grę wchodzą miliardy złotych

Wprowadzenie 800 plus dla seniorów oznaczałoby gigantyczne trzęsienie ziemi w finansach państwa. W Polsce mieszka około 9 milionów emerytów, a zdecydowana większość z nich wychowała co najmniej jedno dziecko. choćby jeżeli tylko połowa otrzymałaby świadczenie, miesięczny koszt wyniósłby około 3,6 miliarda złotych.

W skali roku to już ponad 43 miliardy złotych – kwota porównywalna z całkowitym budżetem obecnego programu 800 plus dla dzieci. To właśnie te astronomiczne liczby prawdopodobnie decydują o chłodnym przyjęciu propozycji przez rząd. Przy obecnych wyzwaniach budżetowych, w tym rekordowych wydatkach na obronność, trudno wyobrazić sobie wprowadzenie tak kosztownego programu bez drastycznych cięć w innych obszarach.

Jednorazowa rekompensata jako Plan B

Ponieważ regularne miesięczne wypłaty wydają się nierealne ze względów budżetowych, pojawiają się alternatywne pomysły. Jedną z opcji mogłaby być jednorazowa rekompensata w wysokości kilkunastu tysięcy złotych dla rodziców dzieci, które dziś pracują i płacą podatki w Polsce.

Taka formuła byłaby znacznie mniej obciążająca dla budżetu niż regularne świadczenia, ale wciąż stanowiłaby formę uznania dla wkładu starszego pokolenia. Niektórzy ekonomiści argumentują, iż to sprawiedliwe rozwiązanie, w którym państwo zwróciłoby przynajmniej część kosztów poniesionych przez rodziców w czasach, gdy nie było żadnych programów wsparcia.

Sytuacja może się zmienić w kontekście innych planów rządowych. Ministerstwo Pracy zapowiedziało już w niektórych projektach, iż nowe przepisy mogą działać z mocą wsteczną. jeżeli taki precedens zostanie ustanowiony, może to otworzyć drogę do wprowadzenia świadczeń dla seniorów z mocą wsteczną.

Zgodnie z prawem prezydent może skierować inicjatywę ustawodawczą do Sejmu lub przekazać sprawę adekwatnemu organowi. Na razie nie wiadomo, czy prezydent zdecyduje się na podjęcie tej gorącej politycznie kwestii. Brak formalnie rozpoczętego projektu legislacyjnego sprawia, iż wprowadzenie „800 plus” dla seniorów w latach 2025 lub 2026 wydaje się mało prawdopodobne.

Argumentacja seniorów ma jednak mocne fundamenty etyczne. Dzisiejsi emeryci nie tylko wychowali obecne pokolenie podatników, ale także przez dziesięciolecia płacili składki na system emerytalny. Teraz, gdy sami potrzebują wsparcia, czują się zapomniani przez państwo, które ignoruje tych, którzy położyli podwaliny pod dzisiejszą Polskę. W czasach rosnących kosztów życia i niskich emerytur ich głos może stać się coraz głośniejszy.

Idź do oryginalnego materiału