Poprawcie mnie, o ile się mylę: Za naszą wschodnią granicą trwa pełnowymiarowa wojna Ukrainy z wrogo do nas nastawioną Rosją. To nasz ostatni bufor, nikt prócz Sił Zbrojnych Ukrainy nie jest w stanie stawić skutecznego oporu. Następna w kolejności do wojny jest Polska. Tymczasem dwie partie sejmowej opozycji, Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja w imię swych interesów partyjnych starają się odwrócić uwagę od zagrożenia i wywołać histerię antyniemiecką. Niemcy, dla przypomnienia, są naszym sojusznikiem z Unii Europejskiej i NATO, o tyle ważnym, iż bezpośrednio z nami graniczącym, wielkim i z olbrzymim potencjałem obronnym, co wobec zdrady Donalda Trumpa (wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy i złamanie zobowiązań sojuszniczych, także wobec NATO, ale wobec Ukrainy w szczególności) jest dla nas kluczowe. Partie te na granicy polsko-niemieckiej posiłkują się faszystowskim bojówkami Pierdziuszkiewicza, Bąkiewicza, czy jak mu tam, wspieranego przez agresywne grupy bezrobotnych i meneli, podszywającymi się pod legalnych obrońców porządku wewnętrznego i zewnętrznego. Pretekst? Walka z nielegalnymi migrantami!
To wszystko odbywa się w kraju, w którym polskie kobiety, często wraz z rodzinami, mordowane są przez polskich mężczyzn, białych, na ogół katolików, w kraju, w którym Sejm za czasów władzy PiS odrzucił projekt ustawy przeciw przemocy domowej. Niedawno biały, polski kłusownik, niejaki Duda Tadeusz uzbrojony w broń myśliwską wymordował rodzinę, podkulił ogon i uciekł, po czym zesrał się ze strachu i zakończył swój marny żywot samobójstwem. Mam taką propozycję: Wpiszcie w wyszukiwarkę następujące frazy:
-Konflikt rodzinny zakończony tragedią.
-Tragiczny finał kłótni byłych małżonków.
-Zamordował, bo chciała rozwodu.
Następnie policzcie ilość znalezionych przypadków i ofiar, upewnijcie się, czy to biali Polacy i idźcie z Pierdziuszkiewiczem, prezesem Wolski, Bosakiem i całą resztą bronić ich na granicę polsko-niemiecką przed migrantami, ale tylko wtedy, kiedy sumienie Wam pozwoli, bo ocenicie, iż jesteście wystarczającymi zwyrodnialcami. A…, byłbym zapomniał: Ofiary białych, polskich mężczyzn w większości przypadków straciły życie także dlatego, iż nikt z setek polskich, białych sąsiadów nie doniósł na policję o przemocy, jaka się tam latami odbywała. Jak to na Podhalu mówią: „Jak się baby nie bije, to jej wątroba gnije!”. W przypadku Dudy, dodatkowo nikt nie poinformował policjantów, iż ten posiadał nielegalnie broń, z pomocą której mordował zwierzęta, co wobec gróźb karalnych kierowanych w stronę rodziny byłoby wystarczającym powodem do jego aresztowania. Nie trzeba być Sherlockiem, by podjąć spekulacje o tym, iż nie on jeden był w tej wsi kłusownikiem, a wielu kupowało od pana Tadzia wyroby z dziczyzny, więc nie było w ich interesie donosić. Niech się rodzina martwi. Jak w „Chłopach” Rejmonta: „W gromadzie żyję, to i z gromadą trzymam!”, zupełnie jak husaria z Jedwabnego. Bo jednak taki Góral lub inny przemocowy Rodak, to „w ryj dać może dać”, lepiej się wyżyć na przestraszonym migrancie, który z głodowymi oszczędnościami trafił do obcego, wrogiego kraju i musi ochronić swoją rodzinę.
Przypomnę: Za wschodnią granicą trwa wojna, Ukraińcy bohatersko bronią się przeciw hitlerowskim hordom Putina, dla których zgwałcić i zabić, to jak chlać i nie zmieniać bielizny – NORMA! Podobno Kaczyński z Hołownią również przymierzają się do obrony Polski nie z tej strony, co trzeba. Zresztą nie dziwmy się, przecież za rządów PiS przegłosowali, ze w razie wojny nikt ich, jako posłów na Sejm nie może powołać do wojska. Moje zdumienie wielką kupą w majtach tych tak chętnie pozujących z bronią na strzelnicy sportowej zdrajców jest więcej, niż bezmierne, bo nie oszukujmy się, i tak w praktyce, posłowie nigdy nie szli na wojny, podobnie jak prawnicy.
A właśnie, panie Szymonie, taki obrazek znalazłem w sieci. Przejdzie pan już do PiS, to chętnie posłuchamy, o wrażeniach z nowej roli szmaty prezesa Wolski. Jednocześnie informuję, iż nie zapisywał się pan do sekty, tylko współtworzył koalicję rządową, a rozmowy za plecami rządu są zdradą. Na miejscu Tuska, porozmawiałbym z członkami Polska 2050 i PSL, po której są stronie i jeżeli przez cały czas przestrzegają umowy koalicyjnej, zażądałbym wycięcia czyraka. Naprawdę nie ma po co starać się o Szymona, wrzód na dupie bardziej się przyda Kaczyńskiemu, on ma maść na czyraki w postaci Bielana. Zdrajca Gowin się przekonał o jej działaniu, przekona się też i Hołownia. Obydwaj panowie zasłaniali się krzyżem, zupełnie jak Targowica!
I na wszelki wypadek przypominam: Umowa koalicyjna obejmowała również to, iż Szymon Hołownia po dwóch latach ustąpi z fotela Marszałka Sejmu. Niewywiązywanie się z tej umowy, to również zdrada. Ale droga do sekty stoi otworem, Jarosław Kaczyński czeka. Bielan również. I niezmywalna hańba w pakiecie. Myślisz Szymuś, iż prezes zapomniał, jak go upokorzyłeś? Zdradziłeś też kobiety, popierając ustawowe mordowanie ciężarnych w imię zygoty. Gdybyś nie zdradził, prezydentem byłby Trzaskowski, a notowania koalicji dawałyby jej większość bezwzględną.
Czesław Niemen – Miałeś chamie złoty róg
PS.
Właśnie czytam, iż nad partią Hołowni zawisła groźba rozłamu, bo część wpływowych jej polityków domaga się odcięcia od Kaczyńskiego (kliknij tu, by poczytać). Szymuś zdradził nie tylko koalicjantów, ale i swoich.