Za oceanem – niosąca nadzieję na wyraźne wzmocnienie światowego trendu pro-life prezydentura Donalda Trumpa. W Europie – rozwój ustawodawstwa eugenicznego, w tym ofensywa lobbingu eutanazyjnego. W Polsce – drastyczne ekscesy aborcjonistów przekonanych pod rządami Tuska i Żurka o własnej bezkarności, budzą radykalny i głośny, po części skuteczny opór konserwatywnej opinii społecznej. Tak w telegraficznym skrócie prezentował się mijający rok w odniesieniu do kwestii bioetycznych.
PRAWO DO ŻYCIA W POLSCE
+ W Dniu Kobiet cieszące się bezkarnością promotorki zabijania dzieci poczętych otworzyły w pobliżu Sejmu placówkę aborcji farmakologicznej Abotak. „Poszedłem zainterweniować, porozmawiać, posłuchać. Niestety – te kobiety oszalały i chcą bawić się tematem aborcji. One za punkt honoru uważały pochwalić się mi, iż po kilka razy dokonały morderstwa. Nie mówiły tego z żalem, ale z dumą i butą. Aborcja jest zawsze dramatem, a nie powodem do żartów czy happeningów” – relacjonował poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa.
Zareagowały prorodzinne organizacje. CitizenGo Polska przypomniała między innymi: „Jedna z organizatorek, Justyna Wydrzyńska, została już skazana za pomoc w aborcji. Nic sobie z tego nie zrobiła, skoro otwiera teraz własną klinikę aborcyjną w Warszawie! Czują się całkowicie bezkarne. To jasny sygnał: jeżeli nie zatrzymamy AboTak teraz, powstanie sieć nielegalnych placówek, w których masowo będą zabijane nienarodzone dzieci. Aborcja Bez Granic chwali się, iż w 2024 roku pomogli dokonać 47 000 aborcji!” – ostrzegała w mediach społecznościowych międzynarodowa sieć.
Fundacja Życie i Rodzina zapowiedziała: „Będziemy z prawdą o aborcji, aby uświadomić wszystkim, iż w tym punkcie będzie się zabijało maleńkich, niewinnych ludzi i aby zaprotestować przeciw bierności państwa wobec jawnego łamania prawa. Widząc, iż organy państwa nie wypełniają obowiązku ścigania przestępców, rozumiemy, iż protest obrońców życia ma wielką wagę – wskazuje on, iż mordowanie dzieci jest złem, na które żaden normalny człowiek nie może się zgadzać” – dodała organizacja. Trzeba dodać, iż z obietnicy się wywiązała, w ciągu całego roku nie dając spokoju zabójcom nienarodzonych. Ci ostatni, chociaż pomocnictwo w uśmiercaniu nienarodzonych jest w Polsce teoretycznie zakazane, byli ochraniani przez stołeczną policję.
+ W miesiącach poprzedzających wybory prezydenckie krajowa lewica odliczała czas do objęcia urzędu przez Rafała Trzaskowskiego. Z powodu obranej strategii szef rządu, a zarazem lider „Koalicji 13 grudnia” odłożył wprowadzanie w życie obietnic o realizacji tradycyjnych postulatów swoich koalicjantów. Budziło to lekką irytację lewicy, której przedstawiciele dawali od czasu do czasu upust swojemu zniecierpliwieniu.
– Jeśli Donald Tusk potrafił zmusić większość parlamentarną do wielu rozwiązań, które przyjęto, to uważam, iż jego zadaniem, jego punktem honoru i ambicją, powinno być doprowadzenie także do przyjęcia ustawy o związkach partnerskich czy liberalizacji prawa aborcyjnego – mówił pod koniec marca Krzysztof Śmiszek, życiowy partner Roberta Biedronia w randze posła do europarlamentu.
– Nie wierzę, żeby Donald Tusk chciał wyrzucić do kosza zaufanie milionów ludzi, którzy między innymi dlatego albo przede wszystkim dlatego poszli do wyborów – mówił w rozmowie ze stacją RMF.
+ Prawdziwym wstrząsem było w kwietniu mijającego roku ujawnienie tragicznej śmierci 9-miesięcznego chłopca – Felka uśmierconego kilka miesięcy wcześniej w okrutny sposób zastrzykiem z chlorku potasu na terenie oleśnickiej placówki „służby zdrowia”.
Wiceminister zdrowia Urszula Demkow na antenie Polsatu sprawiała wrażenie mocno poruszonej tym faktem. Równocześnie próbowała go jednak usprawiedliwiać. Niezależnie od intencji, jej słowa brzmią jak wyjęte z elementarza eugeniki, czyli selekcji ludzi pod kątem ich przyszłej użyteczności.
– Jest to dla mnie ogromnie trudne jako dla człowieka, natomiast mogę powiedzieć tak, iż w wielu krajach, na przykład we Francji, takie są przepisy i tak to się robi – mówiła.
– To dziecko urodziłoby się żywe i zdolne do życia. Dlatego neonatolodzy, zgodnie z polskim prawem, natychmiast przystąpiliby do ratowania tego dziecka. Jedyny sposób, żeby ono nie urodziło się żywe, to wykonanie zastrzyku z chlorku potasu, dosercowo, jeszcze jak to dziecko znajduje się w łonie matki – przekonywała.
Obywatelskiego zatrzymania Gizeli Jagielskiej – ginekolog, która zabiła Felka, próbował dokonać europoseł Grzegorz Braun. Nagłośnienie drastycznej praktyki aborcyjnej najprawdopodobniej przyczyniło się z czasem do utraty pracy przez aborterkę, z którą placówka w Oleśnicy nie przedłużyła umowy. Inny szpital – w Ostrzeszowie – pod koniec roku zrezygnował z zaangażowania ginekolog, którą media głównego nurtu konsekwentnie starały się ukazać w roli pozytywnej bohaterki oraz ofiary prześladowań ze strony prawicy.
+ „Jak jednak w ogóle doszło do tego, iż 4 lata po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który jasno zakazał mordowania dzieci przed narodzeniem ze względu na ich stan zdrowia, w polskich szpitalach na porządku dziennym są aborcje eugeniczne po 20. tygodniu ciąży, a dochodzi choćby do tak skrajnych sytuacji, iż dzieci zabijane są w terminie porodu?” – pisała na naszych łamach w kontekście tragedii Felka Anna Szczerbata z Fundacji Pro – Prawo do Życia.
„Po pierwsze: głośno popierana również przez rzekomych obrońców życia z PiS, z Prezydentem Dudą i Prezesem Kaczyńskim na czele, furtka w postaci zezwolenia na zabijanie dzieci w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia matki została otwarta na oścież – zabijanie dzieci jest dopuszczalne, na wzór hiszpański, w przypadku zagrożenia dla zdrowia psychicznego kobiety. A zagrożeniem tym na większości skierowań na aborcje są tzw. zaburzenia adaptacyjne, tzn. chociażby trudności psychologiczne z odnalezieniem się w nowej sytuacji, takiej jak… np. ciąża” – napisała Anna Szczerbata.
+ Pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów Rafał Trzaskowski dał jeszcze raz do zrozumienia, co wydarzy się w przypadku, gdy zasiądzie w fotelu prezydenckim. Powtórzył wiele ze swoich zapowiedzi programowych, w tym te odnoszące się do kwestii etycznych. – Gwarantuję wam ustawę, która zniesie to średniowieczne prawo antyaborcyjne – przekonywał.
+ Sytuację przed decydującym starciem o fotel pierwszej osoby w państwie pod kątem perspektyw ochrony dzieci poczętych zanalizowała Fundacja Pro – Prawo do Życia. W tekście przeczytaliśmy między innymi:
„Karol Nawrocki publicznie mówi, iż jest katolikiem za życiem oraz iż nie popiera aborcji. Werbalnie sprzeciwia się więc zabijaniu dzieci w łonach matek. Jednocześnie z jego ust nie padła żadna publiczna deklaracja, iż jako Prezydent zamierza się aborcji aktywnie przeciwstawić. Zamiast tego Nawrocki powiedział, iż będzie szukał w tej sprawie kompromisu. Z kolei szef sztabu wyborczego Nawrockiego powiedział, iż jego środowisko polityczne nie zamierza zmieniać aktualnego prawa w kwestii aborcji. Wcześniej to samo mówił stojący za Nawrockim szef PiS Jarosław Kaczyński. Zwycięstwo Nawrockiego będzie więc oznaczać zabetonowanie aktualnej sytuacji, w której na podstawie złego i wadliwego prawa dzieci są mordowane choćby w 9-tym miesiącu ciąży. Aborterzy tacy jak Gizela Jagielska, która zabiła Felka zastrzykiem w serce z chlorku potasu, będą dalej swobodnie zabijać kolejne dzieci.
Co należy w tej sytuacji robić?
Budzić sumienia Polaków, w tym sumienia polityków, i działać na rzecz ich osobistego nawrócenia, które zaowocuje bezkompromisowym sprzeciwem wobec mordowania dzieci. W ocenie Fundacji, takie nawrócenie i jasny sprzeciw wobec aborcji przyczyni się także do sukcesów wyborczych” – napisali obrońcy nienarodzonych.
+ Mocny głos w obronie najsłabszych wyszedł w połowie sierpnia z Jasnej Góry. Biskup senior Ignacy Dec odniósł się do obecnego na zachodzie naszego kontynentu trendu wprowadzania ustawodawstwa eugenicznego, godzącego w godność ludzkiego życia. – W wielu krajach europejskich w majestacie bezdusznego prawa niszczą ludzi na progu życia, niszczą aborcją, fundują procedury in vitro, czyli zakamuflowaną aborcję, bo rzekomo chcą być nowocześni i niezacofani, bo walczą rzekomo z niepłodnością – mówił hierarcha.
+ W październiku, przy okazji uzgadniania pomiędzy Lewicą i PSL porozumienia dotyczącego projektu ustawy o związkach partnerskich, poseł Dorota Łoboda z Koalicji Obywatelskiej zapowiedziała powrót do projektów proaborcyjnych. – Nie ruszamy dwóch trudnych tematów negocjacji jednocześnie – uzasadniała. Wspomniana polityk stoi na czele poselskiej komisji zajmującej się rozpatrywaniem projektów zmian w prawie aborcyjnym. Dotyczy to w tej chwili 4 projektów: Lewicy w sprawie odrzuconej już raz, w 2024 roku częściowej dekryminalizacji mordów prenatalnych, dwóch inicjatyw (Lewicy i KO) ustanawiających opcję bezkarnego zabijania dzieci do 12. tygodnia „z woli kobiety”. W grze jest również projekt dawnej Trzeciej Drogi, czyli Polski 2050 i PSL, zakładający powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego.
+ Na początku grudnia instytut Ordo Iuris nagłośnił świadectwo dwóch doświadczonych położnych z warszawskiego szpitala. Panie opisały, jak w praktyce wygląda obchodzenie prawa dzięki wydanych przez kolejnych ministrów instrukcji dla personelu medycznego.
Dotychczas gdy miało dojść do tak zwanej legalnej aborcji, podczas specjalnego konsylium grupa lekarzy musiała potwierdzić, czy faktycznie występują medyczne przesłanki związane ze zdrowiem kobiety. w tej chwili zabicie dziecka dokonywane jest już na podstawie zaświadczenia od psychiatry, bez dodatkowej weryfikacji, co sprzeczne jest z prawem.
Taka praktyka jest narzucana personelowi, a osoby opierające się udziałowi w procederze, są szantażowane. Presja wywierana jest też na placówki, które podlegają ocenie akredytacyjnej, uzależnionej m.in. od faktu wykonywania aborcji. Brak akredytacji oznacza utratę finansowania.
… I NA ŚWIECIE
+ W styczniu ubiegający się o stanowisko sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) Robert F. Kennedy Jr. zapewnił, iż zgodnie z dyrektywami prezydenta Donalda Trumpa będzie zabiegał o wzmocnienie ochrony życia dzieci nienarodzonych. Były wieloletni polityk Partii Demokratycznej znany był ze swojej skrajnie liberalnej postawy wobec procederu aborcyjnego.
– Zgadzam się z prezydentem Trumpem, iż każda aborcja jest tragedią – przyznał Kennedy. – Zgadzam się z nim, iż nie możemy uchodzić za moralny naród, jeżeli dokonujemy 1,2 miliona aborcji rocznie. Zgadzam się z nim, iż rządy federalne powinny kontrolować tę kwestię – dodał w trakcie 3-godzinnego przesłuchania.
Kennedy sformułował prezydenckie oczekiwania w kwestii ochrony życia. Mowa była o zakończeniu praktyki późnych aborcji (w trzecim trymestrze ciąży), zapewnieniu pracownikom medycznym prawa do sprzeciwu sumienia i zakończeniu finansowania z budżetu państwa tak zwanej aborcji zarówno na terenie Stanów Zjednoczonych, jak i za granicą.
Można powiedzieć – po autentycznym horrorze rządów „katolika” Bidena, na początek dobre i to.
+ Część zapowiedzi Donalda Trumpa zrealizowała się jeszcze w styczniu. Prezydent przywrócił „politykę Meksyku”, zakazującą finansowania aborcji za granicą. Decyzja była powtórzeniem kroku podjętego przez Ronalda Reagana w 1984 roku.
+ Komisja Wykonawcza ds. Chin Kongresu Stanów Zjednoczonych ujawniła na podstawie danych demograficznych, iż we Państwie Środka praktykowany jest w dalszym ciągu proceder aborcji selektywnych, a ich ofiarami padają dziewczynki. Pośród szczęśliwców, którym udaje się przyjść na świat jako trzecie dzieci w rodzinie, na każde 100 przedstawicielek płci pięknej przypada 130 chłopców. Tak duża różnica płciowa nie może być osiągnięta w inny sposób, jak tylko za sprawą selektywnych aborcji – orzekła amerykańska komisja.
+ Na początku sierpnia 2025 arcybiskup Timothy P. Broglio, zwierzchnik Ordynariatu Polowego Stanów Zjednoczonych, wyraził euforia i wdzięczność za decyzję Departamentu Spraw Weteranów (VA). Uchylił on przepis z 2022 roku, dopuszczający dostęp do aborcji w wojsku. „To w pełni słuszne, iż agencja powołana do opieki nad tymi, którzy tak często narażają swoje życie, by bronić niewinnych, została uwolniona od udziału w procedurach, które nie wspierają niewinnego życia” – podkreślił hierarcha w specjalnym oświadczeniu.
„Jestem głęboko wdzięczny sekretarzowi VA Dougowi Collinsowi i prezydentowi Trumpowi za powrót do wcześniejszej polityki zakazującej wykorzystywania funduszy federalnych do zakończenia życia nienarodzonych dzieci w łonie matki. To w pełni słuszne, iż agencja powołana do opieki nad tymi, którzy tak często narażają swoje życie, by bronić niewinnych, została uwolniona od udziału w procedurach, które nie wspierają niewinnego życia” – napisał biskup polowy, a zarazem przewodniczący episkopatu USA.
+ Pod koniec sierpnia nasz portal omawiał rezultaty badań anglojęzycznego czasopisma branżowego Journal of Psychiatric Research. Naukowcy pochylili się nad zależnościami aborcji i porodu z późniejszymi problemami psychicznymi u kobiet. Dane pochodziły z kanadyjskiej prowincji Quebec i dotyczyły lat 2006 – 2022. Przeanalizowano 1 228 807 narodzin dzieci i 28 721 tak zwanych zabiegów aborcyjnych. Rezultaty badań przeczą mitom o rzekomo „bezpiecznej procedurze medycznej” niosącej kobietom ulgę. Okazuje się bowiem, iż to właśnie zabicie poczętego dziecka stanowi zagrożenie psychiczne. Kobiety, które tego się dopuściły, ponad dwukrotnie częściej trafiały do szpitala z problemami psychicznymi niż te, które urodziły potomstwo. Wśród przyczyn hospitalizacji znalazły się zaburzenia psychiatryczne, nadużywanie substancji psychoaktywnych i próby samobójcze.
+ Pięć milionów dzieci nienarodzonych zamordowano w Niemczech od 1976 roku, czyli od momentu wejścia w życie prawa dopuszczającego niekaralność tzw. aborcji. Dieter Stein redaktor naczelny berlińskiego, konserwatywnego dziennika „Junge Freiheit” wezwał we wrześniu swych rodaków do dokonania poważnej zmiany kulturowej, która oprze się na powiedzeniu „tak” życiu i rodzinie.
Za naszą zachodnią granicą uśmiercenie nienarodzonego potomstwa jest nielegalne w większości przypadków. Jednak odbycie przez matkę konsultacji w specjalistycznej poradni otwiera jej drogę do zabicia dziecka aż do 3. miesiąca ciąży bez ryzyka odpowiedzialności karnej, co dotyczy też „lekarza”. Ofiarami tak liberalnej polityki selekcyjnej pada za Odrą każdego roku około 100 tysięcy dzieci.
+ W połowie października w bawarskim spłonął pałac myśliwski należący do katolickiej rodziny szlacheckiej Thurn und Taxis. Do podpalenia przyznali się lewicowi ekstremiści z Antify. Wymieniony tu ród znany jest m.in. z działalności księżnej Glorii, zaangażowanej na rzecz wiary katolickiej, przyjaciółki wielu konserwatywnych kardynałów, biskupów i teologów. Pośród zarzutów, które anarchistyczni bojówkarze podnieśli względem księżnej, znalazła się też jej zdecydowana postawa w obronie dzieci nienarodzonych. „Co więcej, Gloria von Thurn und Taxis jest przeciwniczką aborcji. W jednym z talkshow powiedziała: Aborcja to morderstwo, trzeba to nazywać po imieniu” – przypomnieli antifiarze.
+ Już nie aborcja, a in vitro urasta w tej chwili do najczęstszej przyczyny śmierci, a zarazem do największego instrumentu zagłady dzieci nienarodzonych – pisaliśmy w listopadzie.
Według Society for Assisted Reproductive Technology, w 2023 roku na terenie Stanów Zjednoczonych na świat przyszło 95 860 dzieci poczętych laboratoryjnie. To 2,6 proc. wszystkich urodzeń w ciągu tamtych 12 miesięcy. Przeprowadzono 432 641 cyklów procedury in vitro. Organizacja pro-life Live Action oszacowała, iż w ramach tych eksperymentów na ludzkim życiu 1 946 884 ludzkich zarodków zginęło, a 1 759 664 zamrożono, zniszczono bądź przekazano na badania czy osobom chcącym adoptować zarodki. Według Instytutu Guttmachera, w tym samym roku podczas zarejestrowanych aborcji poniosło śmierć 1 037 880 dzieci.
+ Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem Parlament Europejski poparł projekt rezolucji wspierającej pomysł finansowania dostępu do aborcji w państwach członkowskich z budżetu UE. Ordo Iuris ostrzegł, iż w ten sposób Bruksela nadużyła swoich kompetencji, ponieważ prawo w zakresie ochrony życia leży w gestii rządów narodowych.
W treści rezolucji europarlamentarzyści uznali możliwość pozbawienia życia dziecka nienarodzonego za „prawo podstawowe”. Istniejące przepisy chroniące życie poczęte w części państw UE parlament uznał za „sprzeczne z międzynarodowymi standardami praw człowieka” oraz wezwał państwa chroniące prawo do życia, aby zmieniły ustawodawstwo.
Roman Motoła

13 godzin temu




![Tłumy na dziedzińcu Wawelu. Bezpłatny pokaz multimedialny po zmroku [ZDJĘCIA]](https://cowkrakowie.pl/wp-content/uploads/2025/12/Mapping-na-Wawelu12.jpg)

![Kolędnicy wyszli na ulice Krakowa. Miasto na chwilę zwolniło [ZDJĘCIA]](https://cowkrakowie.pl/wp-content/uploads/2025/12/Kolednicy-w-Krakowie15-1.jpg)