17 września 1939: Sowieci zadają Polakom cios w plecy, a Żydzi wiwatują

1 rok temu

17 września 1939 roku Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Sowiecka napaść była realizacją ustaleń zawartych w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch zbrodniczych totalitaryzmów był IV rozbiór Polski wydanej na łup obu agresorów pomimo brytyjskich i francuskich gwarancji. Sowiecka hiena zadała cios w plecy Rzeczpospolitej broniącej się przed Niemcami. Łącznie siły Armii Czerwonej skierowane w trzech rzutach przeciwko RP wynosiły ok. 1,5 miliona żołnierzy, ponad 6 tys. czołgów i ok. 1800 samolotów.
RELACJE ŻYDÓW I UKRAIŃCÓW WIWATUJĄCYCH NA CZEŚĆ SOWIETÓW ZNAJDZIECIE W KSIĄŻCE JACKA MIĘDLARA “POLSKA W CIENIU ŻYDOSTWA” – dostępna TUTAJ

W nocie wręczonej w Moskwie ambasadorowie RP Wacławowi Grzybowskiemu napisano: „Wojna polsko-niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. W ciągu dziesięciu dni działań wojennych Polska utraciła wszystkie swoje ośrodki przemysłowe i centra kulturalne. Warszawa, jako stolica Polski, już nie istnieje. Rząd polski uległ rozkładowi i nie przejawia oznak życia. Oznacza to, iż państwo polskie i jego rząd faktycznie przestały istnieć. Tym samym utraciły ważność umowy zawarte pomiędzy ZSRS a Polską”.

Uzasadnieniem dla wkroczenia Armii Czerwonej miało być to, iż „zamieszkująca terytorium Polski pobratymcza ludność ukraińska i białoruska, pozostawiona własnemu losowi, stała się bezbronna”, w związku z czym „rząd sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi”.

W nocie stwierdzono obłudnie, iż „rząd sowiecki zamierza równocześnie podjąć wszelkie środki mające na celu wywikłanie narodu polskiego z nieszczęsnej wojny, w którą wepchnęli go nierozumni przywódcy i umożliwienie mu zażycia pokojowej egzystencji”. Ambasador Grzybowski odmówił przyjęcia haniebnej noty.

17 WRZEŚNIA 1939
Kazimiera Siwoń, świadek ukraińskiego ludobójstwa: "Gdy Ruscy wkroczyli to Ukraińcy i Żydzi bardzo się cieszyli, iż Polski nie ma… Żydówka krzyczała „nie ma Polski, nie ma Polski”."
To nie był odosobniony przypadek!
Relacje Świadków: https://t.co/LT9UTSJH3n pic.twitter.com/HZ4zBnv1Vx

— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) September 17, 2021

17 września wieczorem Naczelny Wódz Edward Śmigły-Rydz wydał rozkaz : “Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta, do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii”.

Rozkaz ten nie dotarł do wielu oddziałów, a przez część dowódców uznany został za prowokację. W wielu miejscach oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza podjęły walkę z wkraczającym nieprzyjacielem. Zacięty i tragiczny bój przeciw Sowietom stoczyli obrońcy Grodna. W starciach z Armią Czerwoną zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, a ok. 20 tys. było rannych i zaginionych. Do niewoli sowieckiej dostało się ok. 250 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów. Straty sowieckie wynosiły ok. 3 tys. zabitych i 6-7 tys. rannych

W nocy z 17 na 18 września prezydent Ignacy Mościcki wraz z rządem polskim i korpusem dyplomatycznym przekroczył granicę rumuńską, planując przedostanie się do Francji. Razem z nimi terytorium polskie opuścił Naczelny Wódz.

Wkraczającą Armię Czerwoną z entuzjazmem witali Żydzi stawiający bramy powitalne i rzucający kwiaty na sowieckie czołgi. Żydzi strzelali polskim żołnierzom plecy i bestialsko mordowali jeńców. Polacy byli przez Żydów okradani i bici. Żydowska milicja wykazywała się wyjątkowym okrucieństwem wyłapując ukrywających się Polaków i wydając ich w sowieckie ręce. W wyniku tych donosów Polacy trafiali na listę katyńską, byli katowani i mordowani w sowieckich więzieniach lub wywożeni do ZSRR.

17 września 1939.
Sowiecka napaść na Polskę.
Żydzi i Ukraińcy wiwatują na widok okupantów.
Dowody: dziesiątki relacji przytoczonych w mojej książce "Polska w cieniu żydostwa", świadectwa Świadków Rzezi Wołyńskiej.
Prawda jest tylko jedna i tylko na niej wzniesiemy Wielką Polskę! pic.twitter.com/tomBZmeDZF

— Jacek Międlar (@jacekmiedlar) September 17, 2021

Na skutek żydowskich donosów, w których oskarżali oni Polaków o antysemityzm, zamordowano m.in. kilku działaczy studenckich z Politechniki Lwowskiej w październiku 1939 roku. Zostali oni zastrzeleni przez Sowietów podczas wiecu, w trakcie którego Żydzi wskazali ich jako „działaczy organizacji antysemickich”. Przed śmiercią studenci zostali pobici i skopani.

O haniebnej roli Żydów pod okupacja sowiecką świadczy m.in. relacja Tadeusza Chciuka, kuriera ZWZ: „Pod Sowietami (…) my, Polacy, boimy się Żydów – nie wszystkich oczywiście, ale jak się boimy, to bardziej niż kogo innego. Oni są pierwsi do współpracy z bolszewikami, są najbardziej niebezpieczni – są wszędzie, są najgorliwszymi komunistami, dużo wiedzą, pomagają „rozpracować” teren, sam mam takich kolegów z gimnazjum, z uniwerku.”

Dziś, gdy Żydzi usiłują przedstawić się światu jako jedyna ofiara II wojny światowej, a z Polaków robią antysemickie potwory, naszym obowiązkiem jest przypominać o żydowskiej kolaboracji z sowietami i o tym, iż Żydzi przyczynili się (pośrednio i bezpośrednio) do eksterminacji Polaków na ziemiach zajętych przez Związek Sowiecki.

Przeczytaj też:

Katarzyna TS: Kara śmierci za antysemityzm

J. Międlar: Zostałem skazany na rok ograniczenia wolności za “tolerancję wobec talmudycznej nienawiści” i nazwanie GW propagandową tubą

Idź do oryginalnego materiału