Nietypowe wydarzenie: Podczas przemówienia Donalda Trumpa w Kongresie pojawił się 13-letni Devarjaye Daniel, u którego w 2018 roku zdiagnozowano raka mózgu. Marzeniem chłopca jest zostać policjantem. - Lekarze dawali mu najwyżej pięć miesięcy życia. To było ponad sześć lat temu. Od tego czasu DJ i jego tata starają się spełnić jego marzenie - powiedział prezydent. - Dziś wieczorem, DJ, spotka cię największy zaszczyt ze wszystkich. Proszę naszego nowego dyrektora Secret Service, Seana Currana, aby oficjalnie uczynił cię agentem - dodał Trump. Kiedy 13-latek odbierał odznakę, politycy klaskali i skandowali jego imię.
REKLAMA
Co było dalej? Chwilę później Donald Trump stwierdził, iż choroba chłopca mogła być wywołana przez chemikalia, z którymi ma walczyć sekretarz ds. zdrowia Robert F. Kennedy Jr. Powiedział również, iż to dziwne, iż kiedyś diagnozowano autyzm u jednego na 10 tys. dzieci, a dziś diagnozowane jest jedno na kilkadziesiąt. CNN zwraca jednak uwagę, iż według ekspertów to "znacząca poprawa w identyfikowaniu i diagnozowaniu autyzmu jest kluczowym czynnikiem stojącym za wzrostem zgłaszanych przypadków".
Zobacz wideo Awantura podczas przemówienia Trumpa. Kongresmen wyprowadzony z sali
"Lewicowi szaleńcy": W czasie przemówienia Donald Trump stwierdził także, iż należy przywrócić prawo i porządek. - Nasz system sprawiedliwości został wywrócony do góry nogami przez radykalnie lewicowych szaleńców. Wiele służb przestało zajmować się powtarzającymi się przestępstwami. Zaczęli natomiast wykorzystywać swoje uprawnienia do walki z politycznymi przeciwnikami, takimi jak ja - podkreślił. Trump przekonywał też, iż jego administracja w ciągu 43 dni osiągnęła więcej niż większość administracji innych prezydentów podczas swoich całych kadencji.
Czytaj także: "Przemówienie Trumpa w Kongresie. Co już wiemy".
Źródła: ABC News, relacja na żywo Gazeta.pl, CNN, IAR