11 miesięcy pracy w urzędzie i 9 lat urlopu. Taką odprawę zgarnęła posłanka PiS

Posłanka PiS Anna Kwiecień przeszła na emeryturę. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", na stanowisku sekretarza gminy Jedlińsk przepracowała zaledwie 11 miesięcy i przez dziewięć lat przebywała na bezpłatnym urlopie. To wystarczyło, by urząd gminy wypłacił jej gigantyczną odprawę.
Anna Kwiecień przez kilkanaście lat pracowała jako położna w radomskim szpitalu. Później związała się z polityką, w 2006 roku została zastępczynią prezydenta Radomia Andrzeja Kosztowniaka. W wyborach samorządowych mandat udało jej się uzyskać dopiero w 2014 roku. Rok później, po przegranej Kosztowniaka i utracie stanowiska w urzędzie miasta, została zatrudniona w urzędzie gminy Jedlińsk. Pracę zaczęła w styczniu, ale już w listopadzie przeszła na bezpłatny urlop. Wszystko dlatego, iż w wyborach parlamentarnych została wybrana do Sejmu RP.


REKLAMA


Zobacz wideo Drozda o emeryturach gwiazd. Mówi, iż ma tyle, co Rodowicz. "Kto takie głupoty gada?"


Z bezpłatnego urlopu po odprawę emerytalną. Tyle dostała posłanka PiS Anna Kwiecień
- Tak stanowią przepisy i wójt jako pracodawca nie może takiego wniosku o udzielenie urlopu odrzucić. Wszystko zostało tu przeprowadzone zgodnie z literą prawa - tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wójt Jedlińska Kamil Dziewierz. We wrześniu 2024 roku posłanka PiS osiągnęła wiek emerytalny. Zakończyła więc pracę w Urzędzie Gminy w Jedlińsku. 11 miesięcy pracy i dziewięć lat urlopu zagwarantowało jej sowitą odprawę emerytalną.


Jak wynika ze złożonego właśnie oświadczenia majątkowego za ubiegły rok, była to kwota 50,5 tys. zł


- czytamy w "Gazecie Wyborczej".


Czy posłowie mogą pobierać emeryturę? Tyle zarabia Anna Kwiecień
Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora wskazuje, iż parlamentarzyści mogą na czas sprawowania funkcji w Sejmie i Senacie korzystać z bezpłatnego urlopu. Nie tracą też prawa do powrotu na stanowisko po zakończeniu swojej kadencji. Pełne uposażenie mogą pobierać ci, którzy już osiągnęli wiek emerytalny. Na konto posłanki, jak wynika z jej oświadczenia majątkowego, wpływa ponad 6000 zł emerytury i 17,5 tys. sejmowej pensji.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.