102-latek zadziwił świat. Pobił swój własny rekord

1 godzina temu

Urodzony w 1923 roku Kokichi Akuzawa został najstarszym człowiekiem, który zdobył górę Fudżi o wysokości 3776 m n.p.m. Wyczyn mężczyzny został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa. 102-latek, który poprzednio zdobył ten szczyt sześć lat temu, zapowiedział już, iż kolejnej próby nie będzie.

102-letni Kokichi Akuzawa został uznany za najstarszą osobę, która wspięła się na górę Fudżi. Urodzony w 1923 roku Japończyk, z pomocą przyjaciół, córki oraz wnuczki, zdobył najwyższy szczyt kraju kwitnącej wiśni o wysokości 3776 m n.p.m.

- Jestem o sześć lat starszy niż ostatnim razem, kiedy się wspinałem - powiedział Akuzawa agencji AFP, przypominając swoją poprzednią wyprawę na szczyt w wieku 96 lat. - Wtedy też dotarłem na szczyt - dodał.

Mimo iż od tego czasu stan zdrowia mężczyzny znacznie się pogorszył, postanowił ponownie wspiąć się na górę. Misja zakończyła się sukcesem.

At an impressive 102 years and 51 days old, Kokichi Akuzawa (Japan) reached the peak of Mount Fuji - the country's tallest peak at 3,776 m (12,388 ft). pic.twitter.com/JdEAqT1inu

— Vida Simples (@vidasimp) August 22, 2025

Jego wyczyn został doceniony i wpisany do Księgi rekordów Guinnessa. "Stał się legendą" - napisano, informując, iż 102-latek został najstarszym zdobywcą góry Fudżi.

Nowy rekord Guinnessa. 102-latek zdobył górę Fudżi

Akuzawa szedł szlakiem Yoshida, najłatwiejszą i najpopularniejszą z czterech tras prowadzących na szczyt Fudżi. Wejście na górę ta drogą przeciętnemu wspinaczowi zajmuje około sześciu godzin. Seniorowi zajęło to trzy dni.

ZOBACZ: Tajfun Kajiki uderzył w Wietnam. Tragiczny bilans po przejściu żywiołu

Pogoda podczas wspinaczki była dobra, jednak w pobliżu szczytu warunki atmosferyczne znacznie się pogorszyły.

- Było ciężko i czułem się zupełnie inaczej niż podczas ostatniej wyprawy - powiedział Akuzawa. - Jestem zdumiony, iż udało mi się dotrzeć na szczyt - dodał.

Mężczyzna poinformował, iż chciał się poddać trzeciego dnia, jednak jego 70-letnia córka zachęciła go, aby kontynuował wspinaczkę. Ostatecznie 102-latek dotarł na szczyt i wpisał się do księgi gości w świątyni Fujisan Sengen.

- Nie udałoby mi się to bez pomocy wszystkich - przekazał. - Teraz czuję się zadowolony - dodał.

Zapytany, czy chciałby ponownie wspiąć się na górę Fudżi, Akuzawa stanowczo odpowiedział "nie".

Idź do oryginalnego materiału