- Oddając stery Raciborza w ręce następców, pozostawiamy im pełne szuflady projektów - pisze.
Zapewnia, iż nie będzie blokował dobrych pomysłów nowej koalicji czy nowego prezydenta.
Podkreśla też: będę bronił Raciborza przed zagrożeniami, które uważam za realne, a mianowicie przed: - prywatyzacją rynku śmieci, działaniami psującymi estetykę starówki i wygląd rynku oraz zmianami służącymi patodeweloperce